Stanisław, 26-letni uczestnik 8. edycji "Rolnik szuka żony" już na samym początku wzbudził sensację miejscem, w którym przyjął swoje kandydatki. Jak się okazało, zaprosił je do 800-metrowego pałacu wybudowanego ponad 200 lat temu. Natychmiast pojawiły się pytania, czy 26-letni rolnik mieszka tam sam i skąd w ogóle ma taką posiadłość. Sprawa wyjaśniła się dość szybko - jak się okazało to własność rodziny rolnika. A co o pałacu mówi reżyser programu Konrad Smuga? Jak przypomina, dom to dawny PGR, wyremontowany przez rodziców Stanisława.

Reklama
fot. screen "Rolnik szuka żony"/mat. prasowe

"Rolnik szuka żony" Pałac Stanisława

Stanisław z ósmej edycji "Rolnik szuka żony" ma 26 lat i prowadzi gospodarstwo, na którym uprawia warzywa, pszenicę i kukurydzę. O jego serce walczą trzy kandydatki: Aleksandra, Teresa oraz Roksana. Akcja u niego na razie rozwija się dość wolno, a internauci stwierdzili nawet, że jest nudziarzem. Po ostatnim odcinku komentowano nawet, że podczas randek nie patrzy kandydatkom w oczy.

Ogromne emocje, oprócz relacji Stanisława z kandydatkami, wzbudza jego piękny dom. Marek Pytlarz, ojciec Stanisława, w rozmowie z portalem pomponik.pl zdradził, że pałac ma ponad 200 lat. Wydzierżawił go w 1993 roku, a następnie został jego właścicielem. 16 lat temu postanowił posiadłość wyremontować, a 10 lat temu cała rodzina - w tym Stanisław - wprowadzili się do pałacu.

Reklama

Zobaczcie, co o domu mówi reżyser "Rolnik szuka żony" Konrad Smuga (z lewej, na zdjęciu z Grzegorzem Krawcem).

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama