"Rolnik szuka żony": Anna Stelmaszczyk po raz pierwszy zdradza szczegóły rozwodu. "Bardzo ciężko to przeżyłam"
"Rolnik szuka żony": Anna Stelmaszczyk po raz pierwszy zdradza szczegóły rozwodu. "Bardzo ciężko to przeżyłam"
Anna Stelmaszczyk z 6. edycji "Rolnik szuka żony" zgłaszając się do programu nie ukrywała, że ma syna. Jan ma już 13 lat, a uczestniczka programu mówi wprost, że bycie samotną matką nie jest łatwe:
Miałam wtedy 22 lata, a nawet nie wiem kiedy to zleciało. Czy jest łatwo? Nie zawsze. Czy warto? Zawsze WARTO. Bo kim i gdzie bym teraz była? Nad tym się nie zastanawiam, bo wiem na pewno, że czułabym pustkę i nie byłabym tym, kim jestem teraz. - napisała na Instagramie Anna w poście z okazji urodzin syna.
Teraz była partnerka Jakuba zdecydowała się poruszyć trudny temat rozwodu i zdradziła, że była bardzo młoda, podejmując tą decyzję. Czy dziś żałuje?
Anna Stelmaszczyk z "Rolnik szuka żony" po raz pierwszy opowiada o swoim rozwodzie
Anna Stelmaszczyk w relacji na Instastories po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć o rozwodzie. Zdradziła, że było to dla niej bardzo ciężkie doświadczenie i z perspektywy czasu wiele rzeczy zrobiłaby inaczej:
Temat, jaki chcę poruszyć jest to temat trochę trudny, ale takie rzeczy się zdarzają, chodzi tutaj o rozwód. (...) Ja byłam bardzo młodziutka, kiedy rozstałam się z ojcem Jasia i bardzo ciężko to przeżyłam. Na dzień dzisiejszy wiem, że całkiem inaczej bym do tego podeszła. - wyznała szczerze Anna w relacji na Instastories.
Anna dodaje też, że jednego by nie zmieniła i jest to troska o dziecko, które musi odnaleźć się w tej sytuacji, jaką jest rozstanie rodziców. Uczestniczka hitowego programu radzi, aby nie skupiać się na swoim bólu, ale poświęcić mnóstwo uwagi dziecku, aby czuło się kochane przez oboje rodziców i nie bać się jego pytań:
Jak to wytłumaczyć małemu dziecku, że boisz się tych pytań. Nie ma się co bać, my kobiety jesteśmy w stanie przeżyć bardzo wiele, czasami zastanawiałam się, jak mogłam te rzeczy przetrwać, to co mnie wcześniej spotkało. To co mogę doradzić, to żebyście nie skupiali się na tym, że nie wyszło Wam w związku, że cierpicie. To była piękna na pewno bajka, ale nie każda bajka kończy się happy endem, ale pamiętajmy, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko dzieje się po coś. Przyjdzie taki moment, że zrozumiecie, że tak miało być i tak wyszło dobrze. Skupcie się na tym, żeby dziecko wiedziało, że ma obojga rodziców, że je kochacie.
Okazuje się, że Anna Stelmaszczyk mówi wprost, że czasem lepiej się rozstać niż tworzyć dom pełen kłótni, w którym dziecko stale patrzy na nieszczęśliwych rodziców:
Rodzice czasem się rozstają i lepiej kiedy żyją osobno, żeby dziecko widziało szczęśliwą mamę, szczęśliwego tatę. Taką będzie miało wizję rodziny. To jest o niebo lepsze niż gdyby widziało dom pełen kłótni czy kiedy rodzice mało ze sobą rozmawiają, nie uśmiechają się w swoim towarzystwie. Nastawianie dziecka przeciwko sobie to jest absolutnie niepotrzebne, ponieważ to dziecko i tak dorośnie i samo wyrobi sobie zdanie na temat rodziców. Głowa go góry i nie wmawiajmy sobie winy. Nie szukajmy winy w sobie czy w drugiej osobie. Przede wszystkim trzeba skupić się na dziecku. Kiedyś łączyła nas wielka szalona miłość i dziecko jest jej owocem.
Wygląda na to, że Anna z "Rolnik szuka żony" poruszyła ten temat na życzenie jednej z obserwatorek, do której zwraca się na koniec relacji. Temat trudny, ale jak najbardziej warty poruszenia!
Ania Stelmaszczyk z "Rolnik szuka żony" pierwszy raz tak szczerze opowiedziała o rozwodzie.
Ten trudny temat poruszyła na prośbę jednej z obserwatorek.
Dziś Ania z "Rolnik szuka żony" ponownie cieszy się życiem i jak wspomniała w jednym z wywiadów, odzyskała wiarę w to, że miłość jeszcze może ją spotka.