Reklama

Adam z "Rolnik szuka żony" w szczerym wywiadzie po raz pierwszy opowiedział, jak wyglądają castingi do programu i zdradził, czy sam się zgłosił. Kandydat Kamili mówi wprost, że nie spodziewał się jakiejkolwiek informacji zwrotnej.

Reklama

Adam z "Rolnik szuka żony" szczerze o castingach do programu

Adam w 8. edycji "Rolnik szuka żony" walczył o serce Kamili i choć ostatecznie to właśnie jego wybrała, ich relacja szybko się zakończyła. Zachowanie rolniczki spotkało się z niezadowoleniem widzów. Adam z "Rolnik szuka żony" stawał w obronie Kamili i bronił ją przed hejtem. Teraz w wywiadzie dla serwisu bia24.pl opowiedział, jak wyglądał cały proces zgłoszeniowy do "Rolnik szuka żony". Adam nie ukrywa, że decyzję o udziale w programie podjął spontanicznie i nie liczył na kontakt, ale po kilku tygodniach odebrał pierwszy telefon...

Tak, jak wspomniałem, to było dość spontaniczne. Napisałem, wysłałem i nie spodziewałem się jakiejkolwiek informacji zwrotnej. Minął jakiś czas, nie śledziłem tego specjalnie. Po kilku tygodniach odebrałem telefon. - powiedział Adam w rozmowie dla serwisu bia24.pl

Okazuje się, że oprócz weryfikacji kandydata przeprowadzonej przez produkcję, do Adama dzwoniła też prowadząca Marta Manowska i sama Kamila.

Była to osoba z produkcji tego programu, która chciała potwierdzić moją tożsamość, że to faktycznie ja się zgłosiłem, a nie ktoś zrobił mi taką „niespodziankę” bez mojej wiedzy. Później też rozmawiałem z prowadzącą, która uprzedziła mnie, że niektóre z listów Kamila może czytać na wizji i padło też na mój list. Kamila podczas jego czytania zadzwoniła do mnie. A kawałeczek tej rozmowy można było usłyszeć w jednym z pierwszych odcinków 8 edycji „Rolnika….”.

Mat. prasowe Rolnik szuka żony

Zobacz także: "Rolnik szuka żony" Kamila jest zakochana? Jest wymowny komentarz rolniczki!

Po wyborze Kamili uczestnik ponownie odebrał telefon od produkcji programu "Rolnik szuka żony" z ostatecznym zaproszeniem do programu.

Na drugi dzień po rozmowie z Kamilą odebrałem kolejny telefon, tym razem od osoby z produkcji, która poinformowała mnie, że Kamila wybrała mnie do dziesiątki kandydatów, których chciałaby poznać osobiście. Po rozmowach sam na sam zaprosiła trzech kandydatów do swojego gospodarstwa, a jednym z nich byłem ja.

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Adam pokazał nagranie, a w tle słychać głos. Fani: "Pokazałbyś tę kobietę w końcu"

Adam jako pierwszy z uczestników programu "Rolnik szuka żony" opowiedział, jak wyglądał proces weryfikacji uczestników, i ujawnił, jak wygląda to ze strony osoby decydującej się napisać list. Podczas wywiadu kandydat Kamili został zapytany o jego relację z rolniczką:

A co poszło nie tak miedzy nami? Zabrakło chyba takiej wzajemnej komunikacji. Nie jestem też typem człowieka, który na siłę będzie szukał tego kontaktu i się narzucał, jeśli widzę, że z drugiej strony nie ma chęci i zaangażowania, by relację podtrzymywać i rozwijać.

Reklama

Kibicowaliście tej parze?

Reklama
Reklama
Reklama