Piotr z "Rolnik szuka żony 4" zdradził, kiedy planuje ślub z Kasią! Co zrobił, aby zamieszkać z ukochaną?
Piotr z "Rolnik szuka żony 4" zdradził, kiedy planuje ślub z Kasią! Co zrobił, aby zamieszkać z ukochaną?
Nowy wywiad z rolnikiem!
1 z 4
Piotr Kościesza w programie „Rolnik szuka żony” odnalazł swoją miłość i partnerkę życiową – Kasię. Para jest pewna swoich uczuć, a po programie okazało się, że w przyszłym roku zostaną rodzicami. Piotr w rozmowie z „Rewią” zdradził kiedy planują z Kasią ślub?
Wiosną albo latem planujemy ślub. Myślimy, żeby połączyć to z chrzcinami. Uprzedzę pytania czytelników: dziecko jest owocem naszej miłości. Jesteśmy dorośli i świadomi, więc nic nie wydarzyło się przez przypadek. Wierzyłem, że któregoś dnia spotkam tę właściwą kobietę i taka się stało. Warto było czekać. Jesteśmy tacy szczęśliwi. Program dużo zmienił w naszym życiu. Z z niecierpliwością czekamy aż w naszym domu dziecko. Wtedy wszystko nabierze nowego wymiaru - powiedział Piotr "Rewii".
Piotr mimo, że nigdy nie miał problemów z nawiązywaniem znajomości nie mógł znaleźć kobiety, która chciałaby zostać z nim na wsi. Dlatego zgłosił się do programu?
2 z 4
Rolnik ma gospodarstwo na Zalesiu. Pracował też w Niemczech, w Szwecji, ale przyszła pora, aby osiąść gdzieś na stałe wybrał jednak rodzinne strony.
Moje gospodarstwo nie jest nowoczesne, ale mam do niego sentyment i chciałem znaleźć kogoś, kto będzie widział tu siebie. Dlatego nie rozumiem kandydatek, które zgłaszają się do programu i nie chcą mieszkać na wsi.
Czy Kasia widzi siebie na gospodarstwie u Piotra?
3 z 4
Kasi od razu spodobało się u mnie. Nasze miejscowości oddalone są od siebie o 200km, więc wiadomo było, że jeśli chcemy być razem, to musimy wspólnie zamieszkać. Na razie wszystko dobrze się układa.
Rolnik zdradził, że rodzice polubili się z Kasią. Para mieszka z nimi, ale w swojej części domu - wspólnie wyremontowali strych.
4 z 4
Czy Kasia i Piotr znali się wcześniej? Rolni zaprzeczył.
Gdyby nie program, nigdy byśmy się nie poznali. Kasia napisała do mnie lis, ale nie dojechała na wybory kandydatek. Znalazła mnie potem na Facebooku, pisaliśmy do siebie, ale nie widzieliśmy się przed jej przyjazdem do mnie, co zasugerowano w programie - wyjaśnił rolnik.
Szczęśliwej parze życzymy wszystkiego najlepszego.