Oliwia z "Love Island" odpowiada Maćkowi. "Nie jestem prostytutką i nigdy nie byłam"
Maciek zarzucił niedawno Oliwii, że ma sponsora. Bohaterka "Love Island" postanowiła skomentować te doniesienia w dość dosadny sposób
Niedawno byliśmy świadkami dużej afery, która wybuchła między uczestnikami "Love Island". Do niedawna Maciek i Oliwia żywili do siebie ciepłe uczucia. Jednak wszystko zmieniło się, gdy chłopak opublikował w internecie wiadomości od rzekomego sponsora swojej ukochanej, który miał ją utrzymywać w Wielkiej Brytanii. Do tej pory Oliwia starała się nie komentować tej sprawy. Jednak teraz przerwała milczenie. Zobaczcie, jak tłumaczy cała sytuację.
Oliwia z "Love Island" miała sponsora?
Oliwia Miśkiewicz i Maciek Szewczyk poznali się w programie "Love Island". Między nimi nie od razu pojawiło się uczucie. Jednak gdy w końcu stali się parą, oboje w pełni oddali się tej relacji. Niestety, między nimi nie brakowało również złych emocji. Maciek nie krył, że jest bardzo zazdrosny o ukochaną. Chłopak miał także problem z tym, że Oliwia bierze udział w sesjach zdjęciowych, podczas których odkrywa swoje ciało.
Ostatecznie para zdecydowała się rozstać. Jednak po przeprowadzce Oliwii do Warszawy między nimi znowu zaiskrzyło. Niestety, sielanka nie trwała zbyt długo. Maciek twierdzi bowiem, że otrzymał wiadomości od rzekomego sponsora Oliwii z Wielkiej Brytanii, który miał ją utrzymywać. Chłopak opublikował treść tych sms-ów w internecie.
Do tej pory Oliwia starała się nie komentować zaistniałej sytuacji. Jednak w końcu przerwała milczenie i na swoim InstaStory odparła ataki byłego ukochanego.
Nie chcę komentować tej sytuacji, bo musiałabym tu źle mówić o osobie, którą niestety nadal kocham. Ostatnim razem obiecałam moim przyjaciołom i rodzinie, którzy widzieli, co się dzieje, że już nigdy do niego nie wrócę. Dałam się nabrać po raz kolejny na to, że tym razem będzie inaczej i… no nie było. Tym razem obiecuję to wam. Jest mi wstyd za samą siebie, że tkwiłam w tak toksycznej i patologicznej relacji. Żadna kobieta nie powinna dawać się tak traktować, a wiem po waszych wiadomościach, jak wiele z nas nie potrafi odejść. No to ja będę pierwsza i z tą odpowiedzialnością bycia przykładem będę silniejsza. P.S. Nie jestem prostytutką i nigdy nie byłam - zapewnia Oliwia.
Wierzycie jej?
Ten związek jest już przeszłością