W czwartkowym odcinku "Nasz nowy dom" w Polsacie Katarzyna Dowbor odwiedzi panią Franciszką oraz jej 5-letniego wnuczka Franka, którzy żyli w tragicznych warunkach. Do programu zostali zgłoszeni przez sąsiadki. Historia chłopca jest poruszająca: mama zostawiła go, gdy był maleństwem, wychowywał go tata. Niestety, gdy założył nową rodzinę, syn z poprzedniego związku przestał być dla priorytetem. O Franka zatroszczyła się babcia,

Reklama

"Nasz nowy dom": Dowbor pomaga pani Franciszce i jej wnukowi

Pani Franciszka, zaniepokojona losem wnuka, przerażona opowieściami o alkoholu w domu ojca, postanowiła walczyć o prawo do opieki nad wnukiem. Sąd zdecydował, że chłopiec zamieszka u babci. Warunki były jedna fatalne - brakowało łazienki, kanalizacji, nie było pokoju dla Frania, podłogi się zapadały, ściany były wilgotne, bo dach przecieka.

- Chciałabym dalej mu pomagać, bo w tej chwili jest sam (…) Wtrąciła się do tej sprawy druga babcia. Napisała wniosek do sądu o opiekę nad Frankiem. Twierdzi, że tu nie ma warunków. Boję się, że naprawdę może mi odebrać wnuka - mówi zaniepokojona Pani Franciszka.

- Chciałbym zostać z babcią tu na zawsze. Czuję się tutaj bezpiecznie - dodaje Franek.

Losem rodziny zainteresowały się sąsiadki – Angelika i Oliwia, które zgłosiły rodzinę do programu „Nasz Nowy Dom”.

- Pomimo tego, że jest bardzo skromną kobietą i biednie żyjącą, to jest to kobieta bogata - bogata w potężne pokłady miłości i naprawdę widać tę miłość, jaką ona darzy Franka. I ja wiem, że to, co na w tym momencie robi, robi tylko i wyłącznie dla Frania – tłumaczy Oliwia.

Emisja show już dziś o 20:05 w Polsacie - zobaczcie wzruszający zwiastun programu!

Reklama

Zobacz także: Eurowizja 2023: Jann 10 lat temu wystąpił w "Nasz nowy dom"

Zobacz także
mat. prasowe Polsat
Reklama
Reklama
Reklama