Reklama

Już w poniedziałek finał czwartej edycji "Top Model". Tym razem po raz pierwszy w historii polskiej telewizji w show o główną nagrodę powalczy także mężczyzna. Po serii odcinków, z których co tydzień odpadał jeden uczestnik, ostatecznie o główną nagrodę powalczy Michał Baryza. W wielkim finale zmierzy się z Martą Sędzicką i Osi Ugonoh. Przed chwilą w internecie pojawiła się wiadomość jakoby model uległ poważnemu wypadkowi.

Reklama

Informacja oczywiście zelektryzowała fanów "Top Model". Na Facebooku Baryzy pojawiły się pytania o stan zdrowia, a jeden z fikcyjnych serwisów zaczął spekulować, że nie zobaczymy go w finale. 22-latek miał rzekomo wpaść pod samochód dziś w Warszawie, na ulicy Baśniowej. Gwiazdor ma ponoć liczne obrażenia ciała i złamania.

Zobacz: Baryza pracował w klubie dla gejów! Mamy zdjęcia

Na szczęście cała informacja nie jest prawdziwa, a cwani hakerzy chcą w ten sposób nabić sobie oglądalność strony i zarobić pieniądze za wysłane na wskazany numer smsy, dzięki którym zobaczycie film z fikcyjnego zdarzenia. Jeśli klikniecie w link, którego nie będziemy tutaj publikować, na Waszej tablicy wyświetli się artykuł z przekierowaniem do serwisu.

Oczywiście, że stan zdrowia Michała jest w porządku, a żadnego wypadku (na szczęście) nie było.

Jesteśmy w stałym kontakcie z Michałem Baryzą, który bierze udział w przygotowaniach do finału. Informacja o wypadku to jakiś niewybredny żart. Z Michałem jest wszystko w porządku i już nie może doczekać się poniedziałku - informuje nas produkcja programu

Uff...

Zobacz: Michał Baryza w klipie disco-polo! Pokazał idealne ciało

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama