Marta Paszkin z "Rolnika" przekazała wiadomość prosto ze szpitala. "Ku przestrodze"
Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" pokazała zdjęcie ze szpitala. "Kilka słów o porodzie" - zaczęła i zdradziła, czego jej zabrakło.
Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" dokładnie 21 lutego po raz trzeci została mamą i na świat przyszła Gracja, której zniecierpliwiona mama oczekiwała już od 12 lutego. Okazuje się, że dziewczynka miała inne plany i przyszła na świat dopiero 9 dni po terminie porodu. Teraz Marta Paszkin opublikowała wymowny wpis "ku przestrodze". Przed czym przestrzega?
Marta Paszkin z "Rolnika szuka żony" przekazała wiadomość prosto ze szpitala
W domu Marty Paszkin i Pawła Bodziannego panuje wielka radość. Para właśnie powitała na świecie długo wyczekiwaną córeczkę, która miała już okazję poznać swoją starszą siostrę Stefanię. Z kolei mały Adaś nadal czeka w domu na mamę i siostrę, i jak zdradziła Paweł Bodzianny doskonale sobie radzi z rozłąką. Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" obecnie skupia się na nowo narodzonej córeczce, ale znalazła chwilę czasu, aby zaapelować do swoich obserwatorek. Uczestniczka hitu Telewizji Polskiej opublikowała wpis "ku przestrodze" i zdradziła, czego zabrakło u niej tuż przed porodem...
Kilka słów o porodzie, ale przede wszystkim ku przestrodze, czyli czego mi pod koniec ciąży zabrakło...
Marta Paszkin z perspektywy czasu zdecydowała się udzielić ważnej rady przyszłym mamom, które też oczekują na narodziny dziecka, aby znalazły w sobie więcej spokoju, choć nie jest to łatwe. Uczestniczka rozprawiła się też z popularnym przesądem dotyczącym kolejnych porodów i napisała:
Dziewczyny, 'powymądrzam' się trochę, ale może którejś z Was ten post pozwoli uniknąć stresu związanego z oczekiwaniem na Dzidziusia: nie potwierdziło się u mnie, że w kolejnych ciążach dzieci przychodzą na świat wcześniej- nie ma takiej zależności. I żadna z metod naturalnego przyspieszania porodu nie zadziałała. Córeczka przyszła na świat wtedy, kiedy po prostu chciała: 9 dni po terminie… w dniu urodzin swojego Dziadka (mojego taty).
Okazuje się, że mimo długiego oczekiwania poród okazał się błyskawiczny i Gracja wynagrodziła swojej mamie nerwy związane z tak długą ciążą:
Za to poród wynagrodził mi nerwy z ostatnich tygodni czekania (w tym ostatnie dni spędzone w szpitalu). Był łatwy i ekspresowy- efekt skutecznej indukcji. Ale i tu nie ma żadnej zależności, równie dobrze mógł być długi i bolesny. Potrzebny jest spokój, spokój i jeszcze raz SPOKÓJ, a natura/ los/ przeznaczenie zrobi swoje
Zobacz także: Jakub z "Rolnika" pokazał wyjątkowe zdjęcie Anny i dzieci: "Tyle miłości"