Reklama

Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak z pierwszej edycji "Love Island" rozstali się w ubiegłym roku. Jednak ostatnio znów głośno zrobiło się wokół tej dwójki, bo pojawiły się spekulacje na temat ich rzekomego powrotu do siebie. Co więcej, pojawiły się dowody na to, że Sylwia i Mikołaj ostatnio spędzili wspólne wakacje w Grecji, co dodatkowo podsyciło plotki wśród fanów.

Reklama

Kilka dni temu chłopak w rozmowie z "Plejadą" wyparł się jednak wspólnego wyjazdu z Sylwią.

Te zdjęcia są całkowitym zbiegiem okoliczności, ponieważ rzeczywiście, oboje przebywamy teraz w Grecji, jednak nie przyjechaliśmy tu razem - powiedział Mikołaj w rozmowie z "Plejadą".

Wygląda na to, że Sylwia Madeńska jest zszokowana słowami Mikołaja i zdecydowała się również udzielić wywiadu w tej sprawie. Jaka jest zatem prawda? Sprawdźcie szczegóły.

Zobacz także: "Love Island": Mikołaj Jędruszczak ma nową dziewczynę?! Nowy wpis uczestnika

"Love Island": Czy Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak jednak są razem?

Sylwia Madeńska w rozmowie z "Plejadą" zdecydowała się na szczere wyznanie. Jak się okazało, pomimo rozstania, utrzymywała kontakt z Mikołajem, bo jak stwierdziła "żadne z nich nie potrafiło odpuścić". Wyjazd do Grecji miał im pomóc w odbudowaniu dobrych stosunków i według relacji Sylwii, był to ich wspólny pomysł.

- Spontanicznie kupiliśmy wycieczkę. Koleżanka w czwartek poinformowała mnie o korzystnej ofercie. Razem z nami do Grecji miała lecieć grupa znajomych, jednak ostatecznie zrezygnowali. My jednak podjęliśmy decyzję i w piątek wylecieliśmy na wspólne wakacje. Chcieliśmy to zachować dla siebie, ale w piątek biuro podróży opublikowało zdjęcia z wylotu na swoim profilu na Facebooku, na którym znaleźliśmy się na pierwszym planie - powiedziała Sylwia w rozmowie z "Plejadą".

Dlaczego zatem Mikołaj twierdził, że ich spotkanie w Grecji było przypadkowe i niczego razem nie planowali?

- Nie wiem, dlaczego Mikołaj powiedział, że to przypadek. Nie rozumiem tego. Może miał jakieś swoje pobudki. Może chciał, żeby się media od nas odczepiły. Ja jednak tego nie rozumiem, chcę to sprostować. Kłamstwa w wywiadach są nie na miejscu. Traci się wiarygodność. Nie wstydzę się, że wyjechaliśmy na wspólne wakacje. A Mikołaj? Wydaje mi się, że znowu działał pod wpływem emocji. Podczas wyjazdu o coś się posprzeczaliśmy. Oboje mamy wybuchowe charaktery, więc nietrudno o spięcie - dodała Sylwia w tym samym wywiadzie.

Sylwia odniosła się również do InstaStories, które podczas wyjazdu publikował Mikołaj. Najpierw zapewniał, że do Grecji poleciał z tajemniczą Moniką, później zaś twierdził, że wciąż jest singlem i czeka na propozycje od kobiet. To podobno był jednak tylko żart z jego strony, jednak wpis o tym, że wciąż jest wolny, sprawił Sylwii przykrość.

- Dla mnie to było dziecinne, nie ukrywam. Pytałam go, po co to zrobił. Odpowiedział, że "nie rozumiem social mediów" i że "jak nie widzę w tym żartu, to już nie jego problem". Cóż, faktycznie nie rozumiem i nie widzę w tym żartu. [...] Jednak jego zapewnienia, że jest singlem i czeka na prywatne propozycje od innych kobiet, sprawiło mi ogromną przykrość - powiedziała Sylwia.

Zwyciężczyni "Love Island" nie chciała jednak odpowiedzieć wprost na pytanie, czy jest z Mikołajem i czy ich relacja może wrócić na dawne, dobre tory.

- Wiedziałam, że padnie takie pytanie, ale nie chcę o tym mówić. Obiecałam sobie, że wszystkie moje kolejne relacje nie będą już nigdy publiczne. Cieszę się, że ludzie mnie wspierają i mi kibicują.

I co wy na to? Myślicie, że jednak Mikołaj i Sylwia próbują naprawić swój związek, ale nie mówią o tym publicznie, aby ta sytuacja nie zyskała rozgłosu? Tak czy inaczej, zarówno Sylwii i Mikołajowi życzymy wszystkiego dobrego.

East News
Reklama

Sylwia Madeńska z "Love Island" w rozmowie z Plejadą potwierdziła, że ostatni wyjazd do Grecji zaplanowała razem z Mikołajem.

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama