Reklama

Żadna edycja "Love Island" nie przyniosła dotąd tak skrajnych emocji jak piąta. Uczestniczki programu nie raz się kłóciły, nie raz także nie życzyły sobie najlepiej. W centrum negatywnych wydarzeń zawsze była Ania, dlatego widzowie ostro ją skrytykowali. A jak jest naprawdę? Patrycja, która dotarła do samego finału przyznała, że Ania po prostu została niekorzystnie pokazana. Czy uczestniczka miała rację?

Reklama

"Love Island": Patrycja szczerze o Ani. "W programie są kompletnie skrajne emocje"

Patrycja dotarła do samego finału "Love Island 5" u boku Mikołaja. Widzowie na początku mieli duże wątpliwości co do szczerości uczestniczki, a nawet twierdzili, że Patrycja była bardzo niezadowolona z werdyktu widzów "Love Island". Ona sama przyznała, że zawsze była szczera, a to, że widzowie często ostro ją osądzali nie ma nic wspólnego z tym, jak było naprawdę w programie. Patrycja nie raz już przyznawała fanom, że nie podoba jej się montaż odcinków i jej zdaniem produkcja ucięła wiele znaczących momentów. Mimo licznych trudnych sytuacji i sprzeczek, uczestnicy 5. edycji wciąż trzymają się razem, a nawet się przyjaźnią. Patrycja spotkała się nie raz z dziewczynami ze swojej edycji, także z Anią...

Ania, której najbardziej oberwało się od fanów wciąż jednak jest na celownikach nielubiących jej widzów. Podczas Q&A na Instagramie fani postanowili zapytać Patrycję o jej relację z Anią:

- Dlaczego się skumałaś z Hugoliną? - dopytuje nie bez ironii,fan.

- Z Anią też miałyśmy sprzeczki, w programie są kompletnie skrajne emocje, które doprowadzają czasem do sytuacji, których nie zrobilibyśmy w normalnym życiu. Ciężko opisać, co się dzieje w głowie, gdy jesteś tak naprawdę w zamknięciu. Nie oceniajmy osób przez pryzmat tego, jak zostali przedstawieni w programie - wyjaśnia Patrycja.

Mat. prasowe

Zobacz także: "Love Island 5": Julka i Ania się nie pogodziły! "Próby podjęcia rozmowy nie mają sensu"

Patrycja przyznała, że dopiero teraz, po programie wychodzi na jaw, kto jaki był naprawdę. Zdaniem Patrycji fakt, że reszta uczestników wciąż lubi się z Anią świadczy o tym, że nie jest to taka zła osoba, jak odbierają ją fani.

- Dopiero teraz wychodzi kto jaki jest, nawet przez to ile osób się odcina gdy komuś powinęła się noga. Gdyby Ania była taka okropna, to czy tyle osób z programu chciałoby utrzymywać z nią kontakt? Nie, a wspieramy się i lubimy - wyjaśniła Patrycja.

patrycja.izydorczyk/Instagram

Zobacz także: "Love Island": Ciężarna uczestniczka show dowiedziała się o chorobie dziecka!

Reklama

Uczestnicy "Love Island 5" wrócili do swoich miast i teraz dzielą ich dziesiątki, a nawet setki kilometrów. To jednak nie oznacza, że tracą ze sobą kontakt. Ostatnio wiele osób z programu pojawiło się w Zakopanem, rodzinnym mieście Kuby, który razem z Josie celebruje tam wygraną w programie. W stolicy Tatr pojawiła się także Ania razem z Włodkiem i wyglądało na to, że para świetnie się bawi w towarzystwie innych wyspiątek! Ania mimo swoich różnych zachowań na "Wyspie Miłości" prawie ze wszystkimi jest przecież w kontakcie, a nawet się przyjaźni! Jedyną osobą z którą się nie pogodziła, jest Julia, ale w tym przypadku Julka stwierdziła, że "rozmowa z Anią nie ma żadnego sensu".

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama