Reklama

Najnowsza, siódma edycja „Love Island”, którą telewidzowie mogą właśnie oglądać w TV4, od początku wzbudza ogromne emocje i sporo kontrowersji. To, co dzieje się na Wyspie Miłości jest przedmiotem gorących dyskusji w internecie. Niestety, niektóre komentarze przepełnione są hejtem i nienawistnym podejściem. Przekonała się o tym Alicja, uczestniczka, która opuściła już wyspę. Jak Alicja z „Love Island” reaguje na hejt skierowany w jej stronę?

Reklama

„Love Island”: Jak Alicja reaguje na hejterskie komentarze?

Widzowie siódmej edycji „Love Island” nie mogą narzekać na nudę. Powrót uczestników poprzednich sezonów, napięcia między islanderami i islanderkami, wizyta Dody - wszystkie te wydarzenia przyciągają widzów przed telewizory. Niestety, gęsta atmosfera w programie stała się też podstawą internetowego hejtu.

Doskonale wie o tym Alicja, uczestniczka, która opuściła już wyspę, a w programie przyznała, że ma problem z zazdrością o partnera. Teraz Alicja z „Love Island” w rozmowie z Party.pl opowiedziała, jak udział w programie i hejt, który ją dotknął wygląda z jej perspektywy.

- Nie mam pretensji, ale z drugiej strony, patrząc na to, w jaki sposób są pisane komentarze, można powiedzieć "hej, wydaje mi się, że powinnaś iść do lekarza", a nie "lecz się", "psycholka" - wyznała Alicja z „Love Island”.

Jednocześnie uczestniczka „Love Island” podkreśliła, że nie wszystko, co widzowie oglądali na ekranach telewizorów miało swoje przełożenie na faktyczne wydarzenia i relacje na wyspie.

- My tam ze wszystkimi mieliśmy super relacje. Płakaliśmy ze śmiechu, brzuchy nas aż bolały (...) - przyznała uczestniczka „Love Island”.

Więcej na temat hejtu, jaki spotkał Alicję w związku z udziałem w „Love Island” i relacji w programie dowiecie się z naszego video.

Reklama

Zobacz także: "Love Island 7": Widzowie nie wierzą w tłumaczenia Jaya: "Wystraszony, wzrokiem błądzi po bokach"

Instagram @alicja.ostrouch
Reklama
Reklama
Reklama