Reklama

Siódma edycja "Love Island" już za nami, ale emocje po finale jeszcze nie opadły, bo trudno przeoczyć, że była to prawdopodobnie najbardziej burzliwa edycja z dotychczasowych. "Wyspiątka" dbają o to, by widzowie prędko o nich nie zapomnieli. W pamięć fanów formatu niewątpliwie zapadła Alicja Ostrouch. Gdy dziewczyna opuszczała program, doszło do spięcia między nią a Karoliną Gilon. Jak tę sytuację widzi prowadząca show?

Reklama

"Love Island 7": Karolina Gilon o Alicji: "Pokory troszkę więcej"

Gdy Alicja z "Love Island 7" opuszczała program, w powietrzu było aż gęsto od emocji. To wtedy dziewczyna pozwoliła sobie na wybuch pod adresem Mateusza, który nie powitał jej, gdy... wróciła z randki. W Kręgu Ognia, zrobiło się, nomen omen, jeszcze goręcej. Alicja, wyraźnie niezadowolona, że w wyniku przetasowania musi opuścić wyspę, oskarżyła twórców programu o manipulację. Wtedy też "ścięła się" z prowadzącą, Karoliną Gilon, która zwróciła jej uwagę. Uczestniczka stwierdziła, że produkcja manipuluje materiałem wideo i emituje wybrane fragmenty, by przedstawić ją w niekorzystnym świetle. Gospodyni miłosnego show, w rozmowie z Party.pl podkreśliła, że sytuacja z Alicją została już wyjaśniona:

Porozmawiałyśmy sobie, Alicja przeprosiła mnie za tę sytuację, przyznaję. My dla niej nie chcieliśmy nigdy źle(...) wręcz przeciwnie - opowiedziała nam

Karolina Gilon, nawiązując do poczynań Alicji, przyznała, że warto zdobyć się na autorefleksję, zwłaszcza wtedy, gdy otrzymujemy jasne sygnały z otoczenia, że coś jest nie w porządku:

Skoro tyle osób wokół nam mówi, że zachowujemy się tak średnio, albo niezbyt dobrze, to warto sobie o tym pomyśleć, wyjąć z tego jakąś lekcję na przyszłość, a nie cały czas szukać winnych wokół

Gwiazda Polsatu wyraziła nadzieję, że była uczestniczka show odrobiła już zadaną lekcję. Sama Alicja z "Love Island 7" wyznała nam, że po zakończeniu programu spotykała się z hejtem. Uznała, że krytyczne opinie pod jej adresem, były mocno przesadzone. Doprecyzowała, że prawdziwe wydarzenia na wyspie w rzeczywistości były znacznie bardziej wielowymiarowe niż te, jakie mogli zobaczyć telewidzowie. Prowadząca miała dla niej życzliwą radę:

Po prostu pokory troszkę więcej, dać szansę innym ludziom, zwrócić uwagę na to, co robimy źle, bo nikt nie jest idealny. Ja też nie jestem idealna.

O tym, co jeszcze ujawniła Karolina Gilon, rozmawiając z Party.pl, dowiecie się, oglądając nasze wideo.

Reklama

Zobacz także: PSYCHOTEST. Którym uczestnikiem "Love Island 7" jesteś? Hubertem, Alicją, a może Mateuszem?

Party.pl
Reklama
Reklama
Reklama