"Love Island 7": Adam i Marta w ogniu krytyki za intymne zdjęcia: "Powinny zostać w prywatnym albumie"

Choć mało kto wierzył w ich uczucie, wciąż są razem, a ich związek ma się coraz lepiej. Mowa oczywiście o Adamie i Marcie, finalistach siódmej edycji "Love Island", którzy jakiś czas temu ze sobą zamieszkali. Para publikuje coraz więcej zdjęć i filmików na swoim Instagramie, nie wszystkie jednak podobają się internautom. Ostatnia seria fotek wywołała wręcz burzę:

Kanapowe sobotnie wygibasy - napisali Adam i Marta.

Zobaczcie!

Gorące zdjęcia Adama i Marty z "Love Island 7"

Jako para Adam i Marta w "Love Island 7" wzbudzali największe emocje wśród widzów - większość z nich po prostu nie wierzyła w ich relację oraz szczerość, twierdząc, że po prostu chcą dojść jak najdalej jako para. Kilka tygodni po zakończeniu show TV 4 okazuje się, że ich związek ma się doskonale, co więcej, od niedawna Marta i Adam z "Love Island" mieszkają ze sobą. Swoich fanów regularnie zaś raczą kolejnymi fotkami - ostatnie wywołały sporo kontrowersji. Dlaczego? Część internautów uważa, że są zbyt intymne i nie powinni trafić do publikacji:

Dla mnie to brak szacunku do samego siebie. Może od razu pokażcie seks. Bo czasami przesada. Szanujcie się

Zero szacunki do samych siebie, zero prywatności bo przecież liczą się polubienia czy c**j wie co na tym ig.

Na jeden z tych ostrzejszych Adam postanowił odpowiedzieć!

Jeden z internautów, imiennik uczestnika "Love Island" napisał:

Nie rozumiem sensu wstawiania takich zdjeć na social media.. takie ujęcia powinny zostać w prywatnym albumie.. skoro ktoś się naprawdę kocha, nie musi pokazywać takich zdjeć … dla mnie żenada:(

Boguta zareagował:

dziękujemy Adamie za Twoją opinię, jeśli nie chcesz, nie musisz nas obserwować. Będzie więcej takich zdjęć ???? pozdrawiam

Jak myślicie, Adam i Marta rzeczywiście trochę przesadzili? Jak widać, zakochani nie mają zamiaru przejmować się podobnymi opiniami.

Trzymacie za nich kciuki?

Zobacz także: "Love Island": Łukasz i Patrycja znowu razem. "Żebyś nie żałował tej decyzji"