Wielki finał 7. edycji "Love Island" za nami, jednak emocje związane z show, nie opadły, a wręcz przeciwnie. Podczas pofinałowej konferencji prasowej Adam z "Wyspy Miłości" nie krył wątpliwości, jakie targały nim na planie programu. Co więcej, chciał nawet go opuścić!

Reklama

"Love Island 7": Adam chciał odejść z programu!

Adam z siódmej edycji "Love Island" od samego początku wzbudzał ogromne emocje. Po tym, jak szybko zrezygnował z relacji m.in. z Olą czy z Beatą, u jego boku pojawiła się piękna Marta, która zawróciła mu w głowie. Co więcej, fani "Love Island" sugerowali, że produkcja faworyzuje Martę i Adama, a sama prowadząca show Karolina Gilon oraz lektor programu publicznie tłumaczyli się ze znajomości z chłopakiem.

Gdy ostatecznie to Agata i Hubert wygrali 7. edycję "Love Island", Adam w mocnych słowach zwrócił się do hejterów, którzy w ostrych słowach komentowali jego pobyt na "Wyspie Miłości". Tylko u nas uczestnik wyznał, że w programie miewał momenty zwątpienia.

- Już naprawdę nie wyrabiałem i w pewnym momencie poprosiłem też o rozmowę z panią psycholog na planie - mówi w rozmowie z Party.pl Adam z "Love Island"

Co więcej, chciał nawet odejść z "Love Island".

- Było tych negatywnych emocji więcej i ja się też źle z tym czułem - mówi w rozmowie z reporterem Party.pl Adam z "Love Island". - Stwierdziłem, że już poznałem Martę i już wolałem odejść, niż wyjaśniać sobie jakieś rzeczy, które były w willi. - dodaje.

Jaka sytuacja sprawiła, że rozważał odejście z programu? Nawiązał też do konfliktu z Hubertem. Więcej dowiecie się, oglądając nasze wideo.

Zobacz także
Reklama

Zobacz także: Finaliści "Love Island" na konferencji prasowej. Sandra i Mateusz nie szczędzili sobie czułości

Pawel Wodzynski/East News
Reklama
Reklama
Reklama