Kuba miał podrywać pracownicę Ani z "Rolnika". Wyszły kulisy
Co faktycznie wydarzyło się pomiędzy partnerem Ani z "Rolnik szuka żony" a jej pracownicą w programie?
Udział Kuby w "Rolnik szuka żony" wiązał się z niejedną aferą. Jego była narzeczona próbowała wpłynąć na jego relacje z Anią, nie pomogła również wypowiedź rolniczki, w której powiedziała wprost, że podrywał jej pracownicę. Teraz w sieci pojawiły się nowe szczegóły opisujące tę sytuację.
Kuba podrywał pracownicę Ani z "Rolnik szuka żony"? Wyszła prawda
Nie słabną emocje przed świątecznym odcinkiem "Rolnik szuka żony". Widzowie chcą wiedzieć, jak dalej potoczyły się losy uczestników 10. edycji oraz jak zmieniło się życie ich ulubieńców z poprzednich sezonów. Bohaterowie ostatniej edycji cieszą się rosnącą popularnością i jak się okazuje, wciąż muszą tłumaczyć się z niektórych sytuacji, które miały miejsce w programie. Fani "Rolnika" boją się, że Kuba może skrzywdzić Anię i wciąż nie zapomnieli mu słów rolniczki, że rzekomo miała zauważyć jak flirtuje z jej pracownicą.
Ja tam nikogo nie podrywałem poza Anią, starałem się ją na tyle adorować, na ile starczyło mi odwagi. To był żart, który wywołał falę nienawiści. Z pracownicą Ani rozmawialiśmy o pomidorach, bo chciałem się czegoś więcej dowiedzieć. Miało być dobrze, a wyszło jak zawsze
W tej kwestii wypowiedziała się również Ania z "Rolnik szuka żony", rzucając na sprawę nowe światło.
Zobacz także: Fani "Rolnik szuka żony" martwią się o Anię i jej szyję. Apele wymusiły jej komentarz
Niektórzy widzowie nie mogą zrozumieć, dlaczego Ania tak szybko odpuściła Kubie, a teraz całą sytuację zamienia w żart:
Wszystko teraz obracasz w żart. I rozmowę w samochodzie, pracownicę.
Ania z "Rolnik szuka żony" jeszcze raz postanowiła wyjaśnić sprawę z "podrywem":
Szanowna Pani, nie obracam w żart tylko teraz mam możliwość wytłumaczenia, rozwiania wszelkich wątpliwości. Telewizja pokazała tylko fragmenty rozmów, było tego dużo więcej. Jaki bym miała cel w obracaniu tego w żart? Gdyby Jakub tak mi nie odpowiadał to bym go po prostu nie wybrała, chyba jest to logiczne. Przykro mi, że Panią rozczarowałam swoją pozytywną wypowiedzią. Ja jestem szczerą osobą, niczego nie udawałam, dlatego także teraz po prostu chcę być z Wami szczera.
Zobacz także: Internauci ostro krytykują Waldemara z "Rolnika": "Wszedłeś w gwiazdorzenie"
Są jednak fani, którzy od razu zrozumieli, że Ania w "Rolnik szuka żony" tylko żartowała z tym "podrywem" w kontekście Kuby i jej pracownicy. "Nie wiem jak ludzie nie wyłapali żartów" - napisała jedna z fanek, co Ania podsumowała:
Myślę, że ludzie lubią negatywne emocje i wydarzenia, wtedy się coś dzieje. Dobre informacje z reguły przyjmują się jako nudne.
Myślicie, że w końcu dadzą im spokój?