"Cały czas wierzyłam, że wyjdzie z tego" Katarzyna Dowbor poruszająco o śmierci nastolatki z programu "Nasz nowy dom"
"Cały czas wierzyłam, że wyjdzie z tego" Katarzyna Dowbor poruszająco o śmierci nastolatki z programu "Nasz nowy dom"
Dowbor opowiedziała o kulisach programu!
1 z 5
Katarzyna Dowbor opowiedziała o trudnych chwilach po śmierci jednej z bohaterek programu "Nasz nowy dom". Wielki hit Polsatu, w którym Katarzyna Dowbor wraz z ekipą budowlaną remontują domy i mieszkania bohaterów, od kilku lat przyciąga miliony widzów przed telewizory. W poruszającym programie poznajemy historie uczestników, których losy wzruszają do łez. Tak też było w przypadku nastolatki z Chojnowa, która razem z mamą mieszkała w starej kamienicy. Ekipa "Naszego nowego domu" przeprowadziła remont jej domu, aby dziewczyna miała komfortowe warunki do życia.
Niestety, kilka miesięcy później w mediach pojawiła się wiadomość o śmierci nastolatki. Teraz Katarzyna Dowbor w rozmowie z portalem viva.pl przyznała, że to właśnie odejście Marty z Chojnowa było dla niej największym ciosem w programie.
Zobacz także: Czego nie wiecie o programie „Nasz nowy dom”? Katarzyna Dowbor zdradza kulisy!
2 z 5
Katarzyna Dowbor w rozmowie z portalem Viva.pl opowiedziała, jak mocno przeżyła śmierć 14-letniej Marty, która chorowała na nowotwór kości.
Najbardziej mnie zabolało jak zmarła Marta. Dziewczynka 14-letnia, która miała bardzo poważnego raka kości. Udało mi się z nią nawiązać fajny kontakt, ona była taka bardzo zbuntowana, ale przefajna , przeurocza. Robiłyśmy razem zdjęcia, bo ona marzyła o fotografowaniu i cały czas wierzyła, że wyjdzie z tej choroby.
Co jeszcze o Marcie powiedziała Katarzyna Dowbor?
3 z 5
Miała amputowaną nogę, jeździła na wózku, ale jeszcze myślę, że ten nasz program i to, że byliśmy z nią, że staraliśmy się jakoś dać jej taką nadzieję na przyszłość, że to był jej fajny, dobry czas. Ale niestety... bardzo mnie to zabolało, kiedy się okazało, że Marta odeszła. Mam anioła, którego dostałam od Marty nauczycielki. Kiedy patrzę na tego anioła to zawsze o Marcie pamiętam - przyznaje w rozmowie z viva.pl.
Katarzyna Dowbor nie ukrywa, że udział w programie "Nasz nowy dom" bardzo dużo ją kosztuje. Okazuje się, że prowadząca po każdym odcinku i po każdej serii planuje koniec programu.
4 z 5
Ja jestem czasami tak bardzo, nie chcę powiedzieć zmęczona, bo to nie chodzi o zmęczenie fizyczne. Jestem tak bardzo przygnębiona tym co widzę, tym nieszczęściem tych ludzi z którymi się spotykam, że szukam sposoby na to, żeby gdzieś te swoje emocje rozładować - przyznaje prowadząca "Nasz nowy dom".
5 z 5