Jaruś z Chłopaków do wzięcia" nie jest już sam po rozstaniu. To ona dotrzymuje mu towarzystwa
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" rozstał się ze swoją żoną, ale nie jest już samotny. Uczestnik show właśnie pokazał, kto teraz dotrzymuje mu towarzystwa.
Program "Chłopaki do wzięcia" cieszy się ogromną popularnością wśród widzów, a ostatnia informacja o rozstaniu Jarusia i Gosi wywołała niemałe poruszenie w mediach. Uczestnik show musiał się tłumaczyć i zdradzić szczegóły ich rozstania. Jednak ulubieniec widzów, nie może narzekać na samotność, ponieważ ma towarzystwo swojego przyjaciela i nie tylko.
Jaruś z Chłopaków do wzięcia" nie jest już sam po rozstaniu
Ostatnio głośno zrobiło się o rozstaniu Jarusia z "Chłopaków do wzięcia" ze swoją żoną, którą podobno miała traktować go tylko jako "skarbonkę". Uczestnik show opublikował oficjalne oświadczenie na TikToku razem ze swoim kolegą Tomaszem i wyjaśnił, co było powodem rozstania. Obecnie Jaruś wynajmuje mieszkanie, które pomógł mu znaleźć dla niego przyjaciel i zaczyna nowe życie. Jednak internauci wciąż dopytywali o jego rozstanie z Gosią, dlatego Jaruś ponownie postanowił zabrać głos.
No witajcie. Ja powiem tak, przyczyna była taka, że musiałem się wyprowadzić, bo nie szło wytrzymać. Ktoś, kto chce się dowiedzieć, to można do mnie napisać. Trzeba było się wyprowadzić, bo innego wyjścia nie było
Na początku nagrania przyjaciel Jarusia z "Chłopaków do wzięcia" oznajmił, że zakupił mu papugę, która teraz dotrzymuje mu towarzystwa.
To jest Jarka papuga, na którą nazbierałem Jarkowi pieniążki, też ta amazonka, bo zarzucaliście, że Jarek nie ma papugi, że to jakiś wkręt z tą licytacją
Pomimo trudnych chwil po rozstaniu, Jaruś pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami na TikToku, na którym nie tylko opowiada, co się u niego dzieje, ale również nagrywa muzyczne reels'y. Uczestnik show oznajmił również na jednym z nagrań, że jest wolny i szuka swojej drugiej połówki. Mamy nadzieje, że szczęście się do niego uśmiechnie.
Zobacz także: Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" tłumaczy się z rozstania z żoną: "Nie szło wytrzymać"