Reklama

Program "Gogglebox. Przed telewizorem" wypromował niejedną gwiazdę. Od 2014 roku program cieszy się ogromnym zainteresowaniem widzów, a wiele osób, które w nim się pojawia, na stałe zakorzeniło się w naszym rodzimym show-biznesie. Teraz jednak przyszedł czas na pożegnanie się z Jackiem Szawiołą, który pojawiał się na ekranie u boku Mariusza Kozaka. Uczestnik show opowiedział o przykrym incydencie, który miał miejsce tuż przed jego odejściem.

Reklama

Jacek Szawioła odchodzi z "Gogglebox. Przed telewizorem" po 10 latach

"Gogglebox. Przed telewizorem" to program, w którym rodziny lub znajomi komentują wspólnie popularne progamy telewizyjne. Od emisji pierwszego odcinka minęło już 10 lat a wiele osób, które pojawiły się w programie, zostały nawet gwiazdami. Widzowie pokochali m.in. Sylwię Bombę, Agnieszkę Kotońską, Krzysztofa Radzikowskiego, Izabele Zeiskę, Mariusza Kozaka czy Jacka Szawiołę. Teraz to właśnie Jacek Szawioła postanowił pożegnać się z popularnym show po nieprzyjemnej sytuacji, która miała go spotkać na planie.

Wczoraj na planie jednego z programów doświadczyłem czegoś, co mnie głęboko poruszyło. Usłyszałem pytanie, czy mój makijaż mógłby być “mniej przegięty” i czy mogę go zmyć, nawet kosztem opóźnienia zdjęć. Jako 40-letni gej i gwiazda telewizji, która od lat walczy o zmianę postrzegania mniejszości w Polsce, takie słowa uderzyły mnie niczym policzek. (...) To, że ktoś na planie w imieniu producenta, ośmielił się kwestionować mój wygląd, jest dla mnie niedopuszczalne. (....)Powiedziałem “nie”. Bo najważniejsze jest, aby sprzeciwiać się niewłaściwym sytuacjom. Nawet jeśli oznacza to opóźnienie zdjęć i narażenie się na komentarze
— napisał Jacek Szawioła.

W rozmowie w Party.pl Jacek Szawioła z "Gogglebox. Przed telewizorem" potwierdził, że postanowił rozstać się z programem, w którym pojawiał się przez prawie dekadę, ponieważ nie zamierza pozwolić na to, aby ktoś po tylu latach próbował zmieniać jego wartości.

Z przykrością potwierdzam, że podczas ostatniego nagrania do programu, którego jestem jednym z głównych bohaterów, od prawie dekady, padły homofobiczne uwagi na temat mojego wyglądu. Uważam to za wielce niestosowne i odbiegające od wartości, o które mocno walczyłem biorąc udział w tym programie. Przez lata budowałem gigantyczną społeczność, której pomogłem wyjść z szafy i tworzyłem atmosferę wzajemnej akceptacji i szacunku. Od samego początku moja orientacja, barwna osobowość i styl były oczywiste, akceptowane i lubiane przez widzów, czego dowodem jest mnóstwo sympatii, które otrzymałem po ujawnieniu zaistniałej sytuacji
- napisał na Instagramie Jacek Szawioła.

Szawioła nie ukrywa swojego rozczarowania i tego, jak został potraktowany po 10 latach pracy dla stacji.

W związku z tym nie wyobrażam sobie dalszego udziału w programie. Do wygaśnięcia umowy pozostanę jednak do dyspozycji produkcji.Dziwi mnie fakt, że takie uwagi na temat mojego wyglądu padły w trakcie nagrania programu dla stacji, która od lat promuje wartości tolerancji i otwartości. Zwłaszcza w kontekście większej siostrzanej stacji, w ramówce której, jeszcze nie tak dawno gościć barwny program ''Drag me out''. Mam nadzieję, że ta sytuacja skłoni do refleksji i debaty na temat dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, w mediach i społeczeństwie, a podwójne standardy których padłem ofiarą staną się mglistym wspomnieniem na nowo powstałych fundamentach siostrzeństwa!
— dodał.
Reklama

Zobacz także: W "Gogglebox" żartowali z tańca Dagmary. Fani oburzeni. "Średnio smaczne komentarze"

Jacek Szawioła
Instagram @jacekszawiola
Jacek Szawioła
Instagram @jacekszawiola
Reklama
Reklama
Reklama