Filip Lato wystąpił w "Twoja twarz brzmi znajomo". Wcielił się w Sylwię Grzeszczak
Filip Lato występuje w jubileuszowej, dwudziestej edycji muzycznego show "Twoja twarz brzmi znajomo". W najnowszym odcinku wcielił się w Sylwię Grzeszczak. Zobaczcie sami, jak mu poszło.
Filip Lato to 32-letni piosenkarz, który zasłynął dzięki występowi w 7. edycji "The Voice of Poland". Wykonał wtedy piosenkę Maroon 5 "She Will Be Loved" i zachwycił jury, przechodząc tym sposobem do kolejnego etapu. Lato znalazł się w drużynie Tomsona i Barona. Sukcesem Lato była także wygrana w dziewiątej edycji show "Twoja twarz brzmi znajomo".
Filip Lato w "Twoja twarz brzmi znajomo" wcielił się w Sylwię Grzeszczak
20. edycja "Twoja twarz brzmi znajomo" to zdecydowanie jedna z lepszych edycji. Wybrani zostali najlepsi, aby wystąpić w jubileuszowej edycji. W jury zasiadła Małgorzata Walewska, Robert Janowski i Piotr Gąsowski. Wśród uczestników są: Katarzyna Skrzynecka, Maria Tyszkiewicz, Aleksandra Szwed, Barbara Kurdej-Szatan, Mateusz Ziółko, Stefano Terrazzino, Filip Lato i Kacper Kuszewski.
Filip Lato w najnowszym odcinku wcielił się w Sylwię Grzeszczak, o której jest zdecydowanie głośno. Wszystko dzięki hitowi "Motyle", który podbija listy przebojów i bryluje na pierwszych miejscach list przebojów. Lato zaśpiewał jednak inną piosenkę z repertuaru Grzeszczak, jaką była piosenka "Sen o przyszłości".
Zobacz także: Czy Kacper Kuszewski ma żonę? Aktor pilnie strzeże swojego życia prywatnego
Stylizacja piosenkarza była niezwykle ciekawa, a sam Filip był uderzająco podobny do piosenkarki. Jak było z wokalem?
Z oczu Twych czytam, że powinieneś pójść
Bałam się tego dnia, serce krzyczy "wróć!"
Rozum wie lepiej, na tej planecie już
Nie opłaca się kochać
Koniec gry, mamy dość, wypadamy w out
Przecież tak toczy się los miliardów par
Przecież tym dzisiaj oddycha ziemia
Chaos, pustka, strach!
Wykonanie piosenki nie porwało jury. Małgorzata Walewska była zdecydowanie najbardziej zachwycona, a raczej rozbawiona. Sam występ jako wokal bardzo jej się podobał, natomiast wyznała zgodnie z resztą jury, że nie przypominało to Sylwii.
Filip jestem pod wielkim wrażeniem, twojego skupienia
Piotr Gąsowski wyjawił, że wejście było zbyt męskie. Dodał, że Lato był zbyt męski i "nie było Sylwii w Sylwii", co potwierdził Robert Janowski.
Jak widać nie wiele łączy Filipa Lato i Sylwię Grzeszczak. Trzeba przyznać, że piosenkarka robi to zdecydowanie lepiej, a jej hity najlepiej brzmią w jej wykonaniu.
A jak Wam podobał się ten występ?