"Farma" to program, który skonfrontuje mieszczańską wizję wsi z jej prawdziwym obliczem. 11 uczestników udało się do Puszczy Noteckiej, by udowodnić, że życie na wsi nie jest im straszne. W pierwszym odcinku najtrudniejsza okazała się być właśnie ta konfrontacja. Niewygodne łóżka, wczesne pobudki i mnóstwo obowiązków przytłoczyły wszystkich graczy, a to dopiero początek... Kto ma najsilniejszy charakter, żeby przetrwać? Uczestnicy pomału poznają się i szukają w swoich szeregach najsłabszego ogniwa. Kto nie da rady, odpada! Kto najmniej się postarał w 1. odcinku?

Reklama

Zobacz także: "Farma": Marcelina Zawadzka pokazała się w czarnych włosach! Aż trudno ją rozpoznać!

"Farma": Pierwsze trudności uczestników

Pierwszy dzień na farmie to wielki test dla 11. uczestników programu. Każdy z nich chce udowodnić, że sobie świetnie poradzi, jednak narzekań na niekoniecznie łatwe warunki do życia nie brakuje. W pierwszym dniu zadań każdy pilnie obserwował swoich przeciwników. Póki co wszyscy są dla siebie życzliwi i chętnie pomagają sobie w realizowaniu farmerskich zadań przy zwierzętach, chociaż nie obyło się bez małych sprzeczek. Karol nie ukrywał irytacji zachowaniem Kingi i zdaje się, że możemy mieć tu do czynienia z przyszłymi antagonistami... Co więcej, Kingi nie polubiła także Monika, była policjantka, która nie ukrywała krytycznych spojrzeń wobec młodszej uczestniczki.

Mat. prasowe

Jak na razie największy sprawdzian przeszedł Tomasz, uczestnik, który jest z zawodu leśnikiem. To jemu przypadła rola "Farmera tygodnia", czyli osoby nadzorującej pracę na farmie. To on jest odpowiedzialny za to, żeby wszystkie prace zostały wykonane sprawnie i z pełną organizacją. Uczestnicy zaufali właśnie Tomaszowi, bo wydawał się być najbardziej poważnym i zdystansowaną osobą na wsi. Tymczasem niekoniecznie udało mu się opanować chaotyczne zrywy uczestników.

Zobacz także
Mat. prasowe

Zobacz także: "Farma": Ilona Krawczyńska nową gwiazdą Polsatu. Kim jest? Ma znaną siostrę!

Po wejściu do wiejskiego domku mieszkańcy musieli zaakceptować brak ogrzewania, drabiny zamiast schodów, łóżka przypominające prycze, kuchenkę kaflową zamiast gazowej czy elektrycznej. Nieco załamani komentowali:

- Ja nie wiem, jak my się mamy tam pomieścić. Dziury w ścianach, będzie pewnie wiało, jak będzie zimno. Sprzęt jest niestety z epoki brązu, chyba - komentował zniesmaczony Kuba.

Prawdziwym wyzwaniem okazały się także kąpiele. Oczywiście mieszkańcy domku musieli nagrzać wody, by móc się umyć. Choć każdy przeżywał prawdziwe katusze, starał się nie dać tego po sobie poznać. Uczestnicy jak na razie badają się nawzajem. Najbardziej zyskują ci, którzy wychodzą z inicjatywą, zaś ci, co boją się podejmować wyzwań mogą martwić się o swoje miejsce. W końcu to cała grupa, między sobą zdecyduje, kto odpadnie w kolejnym odcinku, a warunki wcale nie są łatwe i na pewno nie będą łatwiejsze.

Mat. prasowe
Reklama

Więcej celebrytów, więcej inspiracji modowych! Wykorzystaj do Cocomoda kod rabatowy i stwórz wymarzone stylizacje jeszcze taniej!

Reklama
Reklama
Reklama