"Doda. 12 kroków do miłości": Doda odpiera atak uczestnika i wbija mu szpilę: "Powiedział za dużo"
Jarek z "Doda. 12 kroków do miłości" miał żal za to, jak został pokazany w programie. Teraz Doda skomentowała zarzuty uczestnika o kłamliwy montaż.
Doda zareagowała na wyznanie jednego z uczestników programu "Doda. 12 kroków do miłości", który miał żal za to, jak został pokazany w nowym hicie Polsatu. Jarek wziął udział w randce z Dodą i zaprosił ją do swojego domu na Mazurach. Początkowo artystka była pod wielkim wrażeniem przystojnego mężczyzny, jednak wycofała się, gdy usłyszała, że w przeszłości miał problemy z prawem i spędził w areszcie 7 miesięcy. Po emisji odcinka Jarosław zabrał głos w mediach i sugerował, że ma żal za to, jak został pokazany w programie. Teraz Doda skomentowała jego zarzuty!
Doda odpowiada na zarzuty Jarka z programu "Doda. 12 kroków do miłości"
W programie "Doda. 12 kroków do miłości" artystka miała okazję poznać 12 mężczyzn, którzy próbowali zdobyć serce artystki. Wśród uczestników hitu Polsatu znalazł się 34-letni Jarosław. Mężczyzna zaprosił Dodę na randkę do domu na Mazurach, gdzie prywatny kucharz przygotował dla nich kolację. Doda była pozytywnie zaskoczona randką z Jarosławem.
To był pierwszy chłopak, przy którym poczułam się tak, jakby w ogóle nie było kamer. Jakby normalny chłopak zaprosił mnie na normalną randkę i nie stresował się, że ja jestem Dodą, tylko dlatego, że mu się podoba dziewczyna- mówiła później Doda.
Niestety, wiadomość, że 34-letni Jarosław w przeszłości trafił do aresztu sprawiła, że Doda postanowiła się wycofać. Co ciekawe, po emisji odcinka ze swoim udziałem Jarosław udzielił wywiadu w którym przyznał, że żałuje tego, że powiedział o swoich problemach z prawem na randce z artystką.
Gdy obejrzałem zapowiedź i odcinek byłem w szoku. Uważam, że w programie zostało to bardzo wyolbrzymione. W rzeczywistości na randce wyglądało to zupełnie inaczej — spotkanie trwało jeszcze bardzo długo. Odprowadzając ją do samochodu, przy kamerach zapytała, czy traktuje ten program poważnie. Zasugerowała, że to nie ostatnie nasze spotkanie. Nie widziałem po Dorocie, że w jakiś sposób to, co powiedziałem, miało wpływ na nią. Więc tym bardziej po obejrzeniu programu jestem zdziwiony wyolbrzymieniem tej informacji- Jarosław powiedział w rozmowie z portalem Plejada.pl. (...) Jest mi po prostu wstyd. Ale jest to temat kontrowersyjny i zostało to zmontowane pod oglądalność. Jest mi z tego powodu bardzo przykro- dodał.
Teraz Doda skomentowała zarzuty Jarosława o zły montaż!
Zobacz także: "Doda. 12 kroków do miłości": Doda przyznała się do romansu z 12 lat młodszym mężczyzną! Znamy szczegóły
Doda w rozmowie z reporterem portalu Pomponik.pl stanowczo zareagowała na wyznanie uczestnika i zdradziła, jak wyglądała ich randka.
Wszystko, co powiedział Jarek zostało pokazane, a mówi tak dlatego ponieważ wypił całą butelkę wina na kolacji, może powiedział za dużo czego nie chciał powiedzieć, jak na przykład z tym więzieniem. Głównie montaż z tym fragmentem najbardziej go zdenerwował, ale przecież nikt nie kazał mu tego mówić, sam to powiedział.
Zobacz także: "Doda. 12 kroków do miłości": Doda pokazała wiadomości od mamy po odcinku
Oglądacie program "Doda. 12 kroków do miłości"? Co sądzicie o zarzutach uczestnika w sprawie montażu hitu Polsatu?
Zobacz także: "Doda. 12 kroków do miłości": Doda zachwycona Stefanem z Niemiec! "Jestem go głodna"