Reklama

Za nami przedostatni odcinek show "Doda. 12 kroków do miłości". Artystka odbyła już wszystkie randki z finalistami i podjęła ostateczną decyzję. Jak się okazało, była ona bardzo trudna, bo artystka chciała się wycofać z weekendowego wyjazdu z jednym z finalistów! Dlaczego? Czy to oznacza, że nikt jej się nie spodobał?

Reklama

"Doda. 12 kroków do miłości": Ostatnie dwie randki Dody i trudna decyzja!

Przedostatni odcinek programu "Doda. 12 kroków do miłości" rozpoczął się od randki artystki ze Stefanem. Gwiazda postanowiła zabrać swojego finalistę do schroniska dla psów, a następnie razem ze swoim kandydatem i psiakami, udała się na spacer po lesie. To właśnie wtedy Doda wyjawiła Stefanowi, że nie chce mieć dzieci.

- Ogólnie to nie chce mieć dzieci, nawet po 10 latach. To nie jest mój życiowy cel. Jestem artystką, marzycielką, dużym dzieckiem. Moje dzieci byłyby niechciane, a dzieci powinny być chciane i kochane - powiedziała Doda.

Stefan nie ukrywał, że on z kolei bardzo chciałby zostać tatą. Po randce jednak zaczął pisać do Dody wiadomości, w których twierdził, że mógłby zmienić dla niej zdanie w tej kwestii! To sprawiło, że wokalistka poczuła niechęć do Stefana, który przecież był jednym z jej faworytów!

- Ja jestem bardzo uwsteczniona w takich sytuacjach i to jest wielka dla mnie czerwona flaga. Być może gdybym nie przeżyła tego, co przeżyłam, to by było dla mnie "wow, ale super. Fajnie, że tak sobie przemyślał i wylewnie napisał tak dużo tego, że to jest takie wyszczególnione, fajnie, że tak pode mnie tak chce". Ale "no, no". Nie w wieku prawie 40-stu lat i po tym, co przeżyłam - stwierdziła Doda.

Mat. prasowe

Zobacz także: "Doda. 12 kroków do miłości": Druga randka Dody! Daniel nie zachwycił artystki

Wygląda na to, że również druga randka Dody - z Jarkiem - nie przekonała artystki w stu procentach do tego, z kim chce spędzić finałowy, romantyczny weekend. Czy to oznacza, że żaden kandydat po prostu jej się nie podoba?! Jak powiedziała przy psychologu Leszku Mellibrudzie artystka, po prostu nie jest w stanie wyjechać z kimś, kogo widziała tylko dwa razy w życiu!

- Żaden! Nie dam rady! Po prostu nie dam rady, już teraz aż mi się chce płakać i krzyczeć. Nie dam rady no... [...] Ja w ogóle nigdy w życiu nie zrobiłam tego i nie zrobię, no nikt mnie nie zmusi, żebym ja trzy dni non stop spędzała z kimś, kogo spotkałam dwa razy w życiu - powiedziała Doda.

Polsat/Doda. 12 kroków do miłości

Zobacz także: "Doda. 12 kroków do miłości": Darek przyznał, że nie czuł chemii z Dodą! Artystka odpowiada

Psycholog próbował jednak namówić Dodę do podjęcia decyzji o wyjeździe:

- Nawet jakby to miało być bardzo ostrym, trudnym, wewnętrznym eksperymentem?

- Nie dam rady. Po prostu ucieknę - skwitowała Doda.

Kiedy psycholog powiedział Dodzie, że jeżeli nie spróbuje, to z pewnością sprawi straszną przykrość widzom i fanom, artystka postanowiła jednak wybrać kandydata, z którym spędzi romantyczny weekend:

- Dobra, mogę jechać, ale pod jednym warunkiem - powiedziała piosenkarka.

Reklama

Jaki to warunek i kogo wybrała ostatecznie Doda? Wszystkiego dowiemy się w kolejnym odcinku programu!

Mat. prasowe Doda. 12 kroków do miłości
Reklama
Reklama
Reklama