Dagmara Kaźmierska o "Królowych życia": "Chciałam utrzeć noska tym wszystkim hienom...”. O co chodzi?
Dagmara Kaźmierska zdradziła nam, dlaczego zdecydowała się na udział w "Królowych życia", a także wyjawiła, jak w ogóle trafiła do telewizji. Co za historia!
Dagmara Kaźmierska to niewątpliwie jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd programu "Królowe życia". Choć show zniknęło już z anteny TTV, to jednak Dagmara w dalszym ciągu cieszy się ogromną popularnością i dziś robi furorę na Instagramie. Ostatnio mieliśmy okazję porozmawiać z gwiazdą "Królowych życia" w naszym studio. Jak to się stało, że znalazła się w tym programie? Dagmara Kaźmierska zdradziła to przed naszą kamerą.
Dagmara Kaźmierska o swojej karierze telewizyjnej i udziale w "Królowych życia"
To właśnie program "Królowe życia" sprawił, że dziś Dagmarę Kaźmierską zna cała Polska. Co ciekawe, gwiazda hitu TTV od najmłodszych lat chciała być związana z medialnym światem, bo marzyła, aby zostać aktorką. Ostatecznie jednak to właśnie program "Królowe życia" pozwolił nam ją lepiej poznać. Dagmara Kaźmierska przed naszą kamerą wyznała, dlaczego zdecydowała się pójść do telewizji.
- Tak naprawdę telewizja była tylko po to, żeby... Oczywiście od dziecka chciałam być aktorką i nigdy tego nie ukrywałam, ale zapomniało mi się, później robiłam inne interesy itd., więc jakby zapomniało mi się to, co kiedyś chciałam. Potem mi się wydawało, że jestem za stara, że nie ma szans na telewizję. Natomiast potem, kiedy to już się wydarzyło, to chciałam po prostu utrzeć noska tym wszystkim hienom, które po kryminale już mnie pogrzebały i dlatego poszłam do tej telewizji i się tam znalazłam na dość dobrej pozycji, bo zna mnie cała Polska - zdradziła przed naszą kamerą Dagmara Kaźmierska.
Gwiazda wyjawiła nam również, jak udało jej się znaleźć w programie "Królowe życia". Jak się okazało, to wszystko dzięki... Conanowi! Obejrzyjcie wideo powyżej, aby dowiedzieć się szczegółów.
Zobacz także: "Królowe życia": Dagmara Kaźmierska o partnerce Conana: "Ona jest po prostu dama". Zdradziła, co od niej usłyszała