Reklama

Smutna wiadomość dla fanów "Sanatorium miłości". Nie żyje jeden z ulubionych uczestników, Cezary Mocek. Ta smutna informacja pojawiła się na Facebooku "Sanatorium miłości".

Reklama

- Z niewypowiedzianym żalem chcielibyśmy poinformować o odejściu od nas Cezarego Mocka, jednego z dwunastu uczestników programu "Sanatorium Miłości". Cezary na każdym kroku udowadniał, jak był wyjątkowym i niepowtarzalnym człowiekiem. Szczerym, bezpośrednim, niezwykle ujmującym. To ktoś, kogo trudno było nie obdarzyć sympatią od pierwszej chwili, pierwszego spotkania. Cezary potrafił oczarować nie tylko swoich partnerów z programu, ale też jego ekipę oraz wszystkich tych, którzy mieli przyjemność i zaszczyt się z nim spotkać. Dzisiaj ból i smutek towarzyszy nam wszystkim. Odszedł ktoś, kto na długo pozostanie w naszej pamięci i naszych sercach. Dobranoc Cezary… - czytamy w emocjonalnym wpisie.

Cezary Mocek nie żyje. Przyczyny śmierci

Jak podaje "Super Express", Cezary Mocek od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem. Kilka dni temu trafił do szpitala z objawami zapalenia płuc. To dlatego mężczyzna nie pojawił się na prezentacji wiosennej ramówki TVP. Jego stan zdrowia pogarszał się z dnia na dzień. Przy ojcu do końca czuwała jego córka, Kasia.

"Sanatorium miłości": kim był Cezary Mocek?

Cezary Mocek był jednym z dwunastu uczestników programu "Sanatorium miłości", który w tym sezonie bije rekordy popularności. 66-latek z Łodzi zgłosił się do show TVP1, ponieważ doskwierała mu samotność. Cezary Mocek stracił żonę w tragicznych okolicznościach, o czym opowiedział w szczerej rozmowie z Martą Manowską.

- W grudniu minęło 11 lat, odkąd moja żona zginęła na pasach, przechodząc do pracy. Była tragedia. Czasem aż mi łezka poleci. I tęsknota też jest i chciałbym... - mówił Cezary Mocek.

Cezary Mocek od tamtej pory nie znalazł prawdziwej miłości. Wierzył, że program TVP1 odmieni jego smutne i samotne życie. Cezary Mocek marzył o tym, aby znów mieć kogoś, z kim będzie mógł tańczyć. Była to bowiem jego wielka pasja. Niestety, choroba z dnia na dzień odbierała mu siły. Cezary Mocek miał poważne problemy z sercem. Oprócz tego nogi odmawiały mu posłuszeństwa. Mimo wszystko w "Sanatorium miłości" starał się nadążać za grupą. Brał nawet udział w zadaniach, które początkowo go przerażały. Swoją odwagą i radością zyskał sympatię pozostałych uczestników.

Będzie nam go brakowało...

Cezary Mocek nie żyje

Mat. promocyjne

Tak pożegnali go przyjaciele z programu

Takiego go zapamiętamy

Mat. promocyjne
Reklama

Zobacz także: Oto uczestnicy nowego show "Sanatorium miłości"!

Reklama
Reklama
Reklama