Reklama

Anna Wyszkoni ma ogromne szanse na zwycięstwo w "Tańcu z gwiazdami". Od początku zbierała najwyższe noty, a choreografie wokalistki i jej partnera Jana Klimenta zachwycają jury. W programie mocno kibicują Wyszkoni dzieci i partner, Maciej Durczok. Zobacz: Spektakularne kostiumy gwiazd na Halloween w "Tańcu z gwiazdami"

Reklama

Gwiazda nie ukrywała, że udział w programie to dla niej duże wyzwanie. Jak sama przyznała producenci proponowali jej to wielokrotnie, ale ona za każdym razem odmawiała. Do podjęcia takiej decyzji namówili ją przyjaciele, którzy są jej wiernymi fanami. Oprócz nich dużym wsparciem dla piosenkarki są dzieci. Przyznała nawet, że jej młodsza córka była raz w programie:

[Pola] Raz była w programie i bardzo chciałabym ją zabrać ponownie, bo wsparcie bliskich jest tu mocno odczuwalne. Mój syn Tobiasz też bardzo mi kibicuje. Co tydzień mówi: "Mamo, trzymam kciuki, jestem z ciebie dumny". To cudowne. - powiedziała Wyszkoni w wywiadzie dla Show.

Kiedy starszy syn nie może pojawić się w na planie to wspiera mamę myślami i SMS-ami:

Na szczęście nie szaleje. Zabezpieczyłam się wcześniej przed astronomicznymi rachunkami, syn ma telefon na kartę, a nie na abonament.

Ma szansę na wygraną?

Zobacz: Anna Wyszkoni wychodzi za mąż. Szczegóły wygadał jej partner


Reklama

Córka sprawiła Wyszkoni ogromną niespodziankę:

Reklama
Reklama
Reklama