Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" przygotowuje się do świąt Bożego Narodzenia, a w międzyczasie realizuje też zamówienia na swoją książeczkę dla dzieci "Skarby wsi" tak, bby mogły otrzymać ją w prezencie na święta. Rolniczka opublikowała ostatnio na Instastories niepokojącą relację, w której wyznała, że prawdopodobnie zamknie sklep internetowy. Co się stało? Czyżby chodziło o kryzys gospodarczy związany z koronawirusem?

Reklama

Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" o zamknięciu swojego sklepu internetowego

Książka "Skarby wsi" Ani Bardowskiej cieszy się sporą popularnością. W tym roku rolniczka postanowiła, że będzie wysyłała książki na święta pięknie zapakowane - w środku znajdzie się np. sianko na wigilijny stół z jej gospodarstwa. Tak zapakowany podarunek spodobał się Internautom i okazuje się, że książki prawie się wyprzedały. Rolniczka pochwaliła się tym w relacji na Instastories i wydawałoby się, że to świetna wiadomość... Jednak potem dodała, że prawdopodobnie zamknie sklep. O co chodzi?

Najprawdopodobniej zamkniemy nasz sklep internetowy - wyznała Anna Bardowska na Instagramie.

O co chodzi? Anna Bardowska szybko wyjaśniła, że sprzedaż ją samą zaskoczyła, ale niestety nie ma już więcej dekoracyjnych kartonów i nie będzie w stanie wysłać paczek przed świętami:

A to z uwagi na to, że kończą nam się pudełka kartonowe i nie ma opcji, żebyśmy je przed świętami dostali - dodała rolniczka.

Sądzicie, że Anna Bardowska zdecyduje się napisać jeszcze jedną książkę dla dzieci?

Zobacz także: Dawid z "Rolnik szuka żony" żartuje z zakazu przemieszczania w Sylwestra. Z kim i co planuje?

Zobacz także
Instagram

Niedawno Anna Bardowska pochwaliła się na Instagramie, w jaki sposób pakuje swoją książeczkę "Skarby wsi". Przed świętami rolniczka otrzymała mnóstwo zamówień.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama