Ada z "Królowych życia" została okradziona. Pojechała do prokuratury, a tam usłyszała zaskakujące wieści

Chociaż Adrianna początkowo budziła wiele kontrowersji swoim wyglądem, dziś ma przy sobie wielu fanów, na których zawsze może liczyć. Nic więc dziwnego, że chętnie dzieli się z nimi najważniejszymi wydarzeniami z życia, również tymi przykrymi. Tak jak tym razem.

Ada z "Królowych życia" została okradziona

Adriannę Eisenbach Polacy poznali za sprawą programu "Królowe życia", emitowanego na antenie TTV. Oryginalnym, bardzo wyrazistym wyglądem, od razu zwróciła uwagę widzów, którzy początkowo niezbyt byli do niej przekonani. Z czasem zaczęło się to zmieniać, a fani przeszli też na instagramowy profil Ady, gdzie ta pokazuje najciekawsze kadry ze swojego życia.

Zobacz także: Tak Adrianna Eisenbach z "Królowych Życia" wyglądała przed tatuażami

Teraz wrzuciła tam pełne emocji nagranie, w którym przekazała nowe informacje na temat zdarzenia, jakiego doświadczyła jakiś czas temu. Gdy była bowiem na wakacjach w Turcji, ukradziono jej samochód z garażu! Od razu zgłosiła sprawę na policję, licząc, że chociaż uda się ustalić tożsamość sprawcy. Prokuratura wszczęła śledztwo, ale przez długi czas do Ady nie docierały żadne nowe informacje. W końcu postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.

Najpierw zadzwoniła na policję, ale nie otrzymała żadnych szczegółów. Funkcjonariusze zalecili jej, by udała się więc do Prokuratury Rejonowej. Na miejscu czekało ją jednak niemiłe rozczarowanie.

Okazało się, że sprawa została umorzona już w lipcu

Początkowo Ada była mocno zdziwiona i próbowała ustalić, dlaczego nie poinformowano jej o umorzeniu śledztwa. Nie kryła oburzenia, gdy odkryła, że wszystkiemu winna jest poczta.

Poczta nie doniosła tej poczty, którą prokuratura do mnie wysłała. Czyli panu listonoszowi nie chciało się wejść na górę i przynieść ten list

Dopiero dzięki tej informacji Adrianna mogła uzyskać dokumenty niezbędne dla ubezpieczyciela. W końcu będzie mogła ubiegać się o odszkodowanie.