Hala Mirowska, PRL i Zuzanna Bartoszek. Przed wami nowa kampania Reserved

Więcej znaczy więcej. Po trendzie na konceptualny minimalizm sprzed paru lat, moda – w dużej mierze dzięki rewitalizacji domu mody Gucci przez Alessandro Michele – postanowiła przywitać ekscentryczny maksymalizm z otwartymi ramionami.

Więcej: Pamiętacie płaszcz Michała Szpaka? Zobaczcie całą odjechaną kolekcję Re.Design od Reserved

Reserved – które z kolekcji na kolekcję sukcesywnie pokazuje nową, coraz bardziej odjechaną twarz i którego nowe wcielenie pokochały gwiazdy słynące z oryginalnego stylu takie jak Julia Wieniawa czy Michał Szpak – właśnie wypuściło nową, limitowaną kolekcję kapsułową, która jest jak podróż w czasie do ery kiczu, butów na platformie i stylu disco widzianych przez psychodeliczny wizjer kalejdoskopu.

Więcej: Oto najlepsze kampanie na sezon jesień/zima 17

Zajrzyjcie do naszej galerii żeby dowiedzieć się wszystkiego co musicie wiedzieć.

„More is more" to nowa kapsułowa kolekcja polskiej sieciówki Reserved. Za swoje główne inspiracje przystępny cenowo brand podaje wizerunek ikon lat 70., estetykę campu oraz styl disco.

Odjechana kampania, która promuje nową linię marki powstała w warszawskiej Hali Mirowskiej, ikonicznym miejscu na PRL - owskiej mapie Warszawy.

Jedną z dziewczyn, które w nowej kampanii stanęły przed obiektywem Zuzy Krajewskiej jest Zuzanna Bartoszek, artystka i performerka, o której szersze grono odbiorców usłyszało za sprawą filmu z Jackiem Poniedziałkiem „Serce Miłości".

Modelki pozują na tle vintage’owych tapet albo spacerują po przestrzeniach imitujących socjalistyczny sam – w sesji wystylizowanej przez Michała Kusia dobry gust miesza się ze złym, a praktycznie wszystkie zasady konwencjonalnie pojmowanego „dobrego smaku" zostały ekstrawagancko przełamane.

Przewodnim motywem kolekcji są wzory: duże, przeskalowane romby, pasy i krata. To nimi ozdobione są sportowe, satynowe bomberki, plisowane spódnice o długości midi i kopertowe sukienki z podkreśloną talią. Te ostatnie nawiązują do stylu kreowanego w latach 70. przez Diane Von Furstenberg. Z kolei spodnie o luźnym, obszernym kroju typu palazzo do złudzenia przypominają te tworzone wówczas przez Emilio Pucci, a w których kochały się młode Jane Fonda i Sissy Spacek. Tak kobiece i wzorzyste fasony projektanci marki zestawiają np. z ciężką, skórzaną ramoneską z dżetami.

Wśród projektów wyróżniają się fartuchowe sukienki w pasy z zabudowanym dekoltem i wzorzyste, kimonowe bluzki - absolutny przebój tamtej dekady. Na uwagę zasługują także dodatki, z jednej strony eleganckie, jak apaszki z kolorowymi retro motywami i duże okulary przeciwsłoneczne, z drugiej sportowe jak bejsbolowe czapki i nerki.

Jak czytamy w oświadczeniu prasowym Reserved, kapsułowa kolekcja skierowana jest do pokolenia millenialsów – które nie wychowało się w czasach PRLu – i zwraca naszą uwagę na istotną kwestię. Czy polska moda powinna zrobić z naszej poradzieckiej historii towar eksportowy? Nie da się ukryć, że młodzi trendsetterzy w Londynie czy Paryżu są zaintrygowani estetyką państw byłego bloku socjalistycznego, która z wielkim hukiem wtargnęła na wybiegi Vetements, Balenciagi czy Goshy Rubchinskyiego i zapewne kolekcje inspirowane okresem PRLu będą się cieszyć zainteresowaniem zagranicznych klientów.

Z drugiej strony, niektórzy mogą powiedzieć, że nie do końca chcą żeby polska moda kojarzyła się z okresem, który dla wielu kojarzy ma negatywny wydźwięk. Przykład? Kontrowersje wokół umieszczenia zdjęcia modelek na tle warszawskiego Pałacu Kultury – symbolu socjalizmu – na okładce inauguracyjnego wydania magazynu Vogue Polska.