Tych butów nie powinien zakładać nikt, również Julia Wróblewska... Zobaczcie dlaczego!
Tych butów nie powinien zakładać nikt, również Julia Wróblewska... Zobaczcie dlaczego!
1 z 8
Pamiętajcie – nie zależy nam na zawstydzaniu kogokolwiek i robimy to tylko po to, żeby przestrzec wszystkich potencjalnych nabywców tego obuwia.
Więcej: Julia Wróblewska pokazała swoją siostrę! Widać podobieństwo?
To powiedziawszy, musimy omówić stylizację Julii Wróblewskiej, w której aktorka wystąpiła wczoraj na prezentacji nowego auta Karoliny Pilarczyk.
Więcej: Julka Wróblewska w najmodniejszej bluzce na lato! Tylko czemu włożyła TE buty...
Bez względu na gusta (których przecież się nie dyskutuje), musicie przyznać, że każde obuwie ma swoje zastosowanie – ciężkie martensy mogą cudownie kontrastować z delikatną, kwiecistą sukienką, sandały dodadzą lekkiego charakteru najprostszej letniej stylizacji, natomiast cekinowe kozaki Dody od Saint Laurent przydadzą się kiedy chcecie oślepić blaskiem absolutnie wszystkich.
Więcej: Czy to odpowiedni strój na maturę? Julia Wróblewska postawiła na mocny makijaż i sukienkę z koronki
Ale te buty to wyjątek. Naszym zdaniem, wczorajsze obuwie Julii Wróblewskiej nigdy nie powinno opuścić taśmy produkcyjnej. Zajrzyjcie do naszej galerii żeby zobaczyć o co chodzi.
Więcej: Julia Wróblewska zmieniła kolor włosów na bardzo odważny, jednak nie to najbardziej oburzyło fanów
2 z 8
Na początek coś miłego – na pierwszy rzut oka Julia Wróblewska wyglądała uroczo w czarnym, dopasowanym topie z golfem, ze swoimi olśniewającymi włosami uplecionymi w gruby warkocz oraz z mocnymi, karminowymi ustami.
3 z 8
Równie dobrze aktorka wyglądała w superkrótkich podziurawionych szortach, które połączyła z czarnym, nabijanym ćwiekami paskiem.
4 z 8
Ale wtedy nasz wzrok schodzi jeszcze niżej i dostrzegamy to.
5 z 8
No więc do swojej prostej stylizacji Julia Wróblewska dobrała czarne, skórzane obuwie na płaskiej podeszwie, które z przodu wygląda jak chodaki, z boku wygląda jak sztyblety a z góry wygląda jak coś, co nigdy nie powinno opuścić głowy osoby, która je wymyśliła.
6 z 8
Serio, nie róbcie tego w domu. Choć nogi Julii Wróblewskiej są godne pozazdroszczenia, to połączenie totalnie płaskiej podeszwy z nieortodoksyjną wysokością cholewy sprawiło, że rzeczone nogi wydawały się jakieś pięć razy krótsze.
7 z 8
Oto obraz, który chcemy zapamiętać.
8 z 8
A tego nie. Czy uważacie, że Julia Wróblewska powinna natychmiast spalić swoje buty?