Brigitte Macron w Chinach stawia na symboliczny kolor. Co oznacza?
Brigitte Macron w Chinach stawia na symboliczny kolor. Co oznacza?
1 z 5
W miniony weekend pierwsza dama Francji Brigitte Macron odwiedziła położone w północnej części Chin miasto Xi'an wraz z mężem, prezydentem Emmanuelem Macronem w ramach oficjalnej wizyty dyplomatycznej.
Więcej: Skórzane spodnie są tylko dla nastolatek? Brigitte Macron dowodzi, że można nosić je w każdym wieku
Macron postanowił odwiedzić Państwo Środka aby wzmocnić dyplomatyczne więzi między państwami i przejąć rolę Wielkiej Brytanii jako największego sojusznika Chin w Europie.
Więcej: Nie księżna Kate i nie Melania Trump. To styl Pierwszej Damy Francji zaskakuje najbardziej
Ale polityka polityką – porozmawiajmy o tym co się liczy, czyli stroju pierwszej damy. Jako weteranka – oraz mistrzyni – modowej dyplomacji, Brigitte Macron nie założyła na siebie po prostu pierwszej-lepszej rzeczy, którą wygrzebała z szafy. Żona prezydenta Francji wystąpiła w kolorze, który w kulturze Chin ma szczególne znaczenie. Zajrzyjcie do naszej galerii żeby dowiedzieć się wszystkiego co musicie wiedzieć o jej azjatyckiej stylizacji.
Więcej: Melania Trump znów zaliczyła wpadkę? Ten gest Pierwszej Damy mówi więcej niż tysiąc słów...
Więcej: Te seksowne spodnie Melanii Trump komentują wszyscy! Naprawdę są zbyt wyzywające?
2 z 5
Madame Brigitte Macron – która ma 64 lata – postawiła na prawdziwy stylowy statement i wystąpiła w jaskrawoczerwonym płaszczu od swojej ulubionej marki Louis Vuitton. Wybór koloru nie jest przypadkowy – w kulturze Chin czerwień symbolizuje pomyślność, zatem płaszcz jest nie tylko wyrazem lojalności wobec swojej ulubionej marki – w którą Macron ubiera się na większość swoich oficjalnych wyjść – ale i ukłonem w stronę odwiedzanego kraju.
3 z 5
Do swojego płaszcza pierwsza dama dobrała superobcisłe skórzane spodnie – stosunkowo rzadka decyzja u Macron, która zwykle preferuje spódnice mini i sukienki.
4 z 5
Do tego Brigitte miała na sobie czarny sweter oraz – w walce z chińskim mrozem – czarny szal Louis Vuitton. Stylizację dopełniła para czerwonych rękawiczek, czarne botki od Christiana Louboutina i czarno-czerwona torebka.
5 z 5
Jej mąż komplementował jej look ubrany od stóp do głów w czerni. W rozmowie z francuską edycją magazynu Elle, Macron zdradziła, że Karl Lagerfeld z Chanel i Nicholas Ghesquiere z Louis Vuitton są nie tylko jej ulubionymi projektantami, ale i bliskimi przyjaciółmi – pierwsza dama nosi projekty obu mężczyzn na większość oficjalnych okazji i nie inaczej było tym razem.