Balenciaga właśnie zbudowała pokrytą grafitti górę, żeby pokazać swoją nową kolekcję
Balenciaga właśnie zbudowała pokrytą grafitti górę, żeby pokazać swoją nową kolekcję
1 z 7
To już koniec – paryski tydzień mody, a wraz z nim miesiąc pokazów w Londynie, Nowym Jorku, Mediolanie oraz stolicy Francji dobiegł końca. Doroczne święto branży mody zakończyło się z przytupem – jednym z ostatnich pokazów był jednocześnie ten najgoręcej wyczekiwany i najbardziej znaczący: prezentacja Balenciagi na jesień/zimę 18.
Więcej: Moda na opak. Maison Margiela pokazuje nową kolekcję, która was zaskoczy
Niedzielny pokaz francuskiej marki był jednocześnie pierwszym od momentu, w którym Demna Gvasalia ogłosił połączenie prezentacji męskiej i damskiej. Co pokazał gruziński projektant – i jak będziemy się ubierać nadchodzącej jesieni? Wszystkiego co musicie wiedzieć dowiecie się w naszej galerii. Parę spoilerów – koszulki wymyślonych zespołów, listonoszki ze szczeniaczkami i sylwetki, które są dość ekstremalne nawet jak na standardy Balenciagi. Wstrzymajcie oddech i kliknijcie dalej.
Więcej: 5 lekcji, których nauczył nas pokaz Saint Laurent na jesień/zimę 18
2 z 7
Scenografią była sztuczna góra
Kolekcję na przyszły sezon Gvasalia pokazał dookoła olbrzymiego, zaśnieżonego szczytu pokrytego grafitti z napisami pokroju „think big", „the power of dreams" czy „no borders" lub „2-gether". Na samym szczycie namalowano jedno słowo: Balenciaga (oczywiście).
3 z 7
Ubrania uszyła drukarka
Wytaliowane żakiety miały tylko dwa szwy i uszyto je z jednego kawałka tkaniny. Ich modele powstały w programie do edycji grafiki 3D na komputerowych modelach zeskanowanych z... prawdziwych modeli. Kochani, teraz już oficjalnie żyjemy w przyszłości
.
4 z 7
Załóż wszystkie swoje kurtki naraz
Tak jak w swojej kolekcji dla Vetements, również w Balenciadze Demna Gvasalia pokazał stylizacje, które nierozerwalnie kojarzyły nam się ze słynną sceną z „Przyjaciół", w której Joey zakłada na siebie wszystko co ma w szafie naraz. Nowa kolekcja Balenciagi byłaby wprost idealna na obecną, ekstremalną pogodę. Niektóre modelki miału na sobie aż dziewięć sztuk odzieży wierzchniej, a styl poodbno zainspirowali snowboardziści z lat 90.
5 z 7
Twój top ma teraz rękawiczki
W paru lookach pojawiły się golfy z lycry i weluru w jaskrawych kolorach przypominających zakreślacze do dokumentów. Ich rękawy wieńczyły rękawiczki, a my mogliśmy myśleć tylko o jednym: czy można w nich pisać na WhatsAppie?
6 z 7
Istnieje fejkowa infolinia, która działa naprawdę
Na paru koszulach w kolekcji pojawił się numer telefonu z francuskim prefiksem +33, który połączy was z przyjaznym botem z Balenciagi. Automat zada wam parę pytań – w tym o waszą płeć (jedną z opcji jest osoba transpłciowa i niebinarna co jest wspaniałe), stan cywilny, czy macie zwierzę oraz jaki jest wasz ulubiony kształt. Po odpowiedzi na pytania robot wam podziękuje i poinformuje, że wszystko co powiedzieliście zostanie zaraz usunięte. Trolling level: Balenciaga.
7 z 7
Balenciaga jest teraz charytatywna
World Food Programme – największa na świecie organizacja pozarządowa zwalczająca problem głodu na świecie – właśnie stała się jakby modna. Logo organizacji trafiło na bluzy z kapturami, czapki i nerki – wraz z hasłem „saving lives, changing lives". Balenciaga przekazała 250 tys. dolarów na rzecz WFP i obiecała oddanie 10% zysków z kolekcji. Pomaganie jest trendy? ;-)