Serial "Bodo" miał być hitem wiosennej ramówki TVP. Niestety, w niedzielne wieczory przed telewizory zasiada coraz mniej osób. Stacja na pewno poważania zastanawia się, w czym tkwi przyczyna, zwłaszcza, że produkcja jednego odcinka - jak udało nam się ustalić - kosztuje aż... 1,5 mln złotych!

Reklama

Serial "Bodo" klapą TVP!?

Pierwszy odcinek "Bodo" obejrzało 3,5 mln widzów, kolejne - już mniej - 3,19 mln widzów. Choć wynik może wydawać się dobry, w porównaniu z "Ranczem", nadawanym rok temu w analogicznym okresie, to niewiele. Serial o mieszkańcach wsi Wilkowyje oglądało aż... 6,85 mln widzów. Co oznacza, że "Bodo" nie przyciąga nawet połowy z tej liczby.

TVP na pewno jest zawiedziona wynikami, zwłaszcza, że produkcja jednego odcinka kosztuje ponad 1,5 mln widzów (produkcja innych seriali kosztuje średnio od 400 do 650 tys.). Najwięcej - kostiumy, które były szyte za granicą oraz wojenna scenografia.

Niestety, ogromny budżet nie przekłada się na uwielbienie widzów. Tym samym TVP zastanawia się, czy warto inwestować w takie historyczne produkcje. W planach był przecież kolejny serial o życiu legendarnej gwiazdy, Violetty Villas, w którą miała się wcielić Katarzyna Figura.

W TVP nie spodziewali się, że "Bodo" nie podbije serc widzów. Co prawda, ten wynik jest naprawdę wysoki, ale to naprawdę nic w porównaniu z "Ranczem". Jak widać, chyba żadna produkcja nie powtórzy już sukcesu "Anny German". A szkoda - mówi nam nasz informator.

Wy również żałujecie?

Zobacz także

Zobacz także: „Rodzinka.pl" i „Bodo" tracą widzów!

Patricia Kazadi gra w "Bodo".

Oglądacie "Bodo"? Rolę młodego Eugeniusza Bodo gra Antoni Królikowski.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama