Rozwód w "Barwach szczęścia"!? To już koniec małżeństwa Zosi i Piotra?
Rozwód w "Barwach szczęścia"!? To już koniec małżeństwa Zosi i Piotra?
Małżeństwo Zosi i Piotra w "Barwach szczęścia" przechodzi poważny kryzys. Kobieta ma za złe mężowi, że ten ciągle pracuje i nie ma dla niej czasu. Mężczyzna ma za sobą już kilka rozwodów i wszystko wskazuje na to, że jeśli niczego nie zmieni, wkrótce na swoim koncie będzie miał kolejny!
W 2057 odcinku serialu Piotr po raz kolejny będzie chciał spędzić wieczór poza domem, jednak tym razem jego plany spotkają się z ostrą reakcją żony. Zobaczcie, co wydarzy się między nimi w odcinku, który obejrzymy już 5 maja...
Zobacz także: Rodzinna awantura i ciąża w "Barwach szczęścia"! Zobaczcie, co wydarzy się w nowych odcinkach
1 z 3
Zosia ostro zareaguje na kolejne wyjście Piotra i powie:
Rozumiem jakieś dodatkowe, drobne sprawy, które musisz zrobić w domu, przy komputerze... Ale ty na okrągło masz jakieś spotkania po godzinach!(...) Ostatnio traktujesz ten dom jak hotel. Wszystko jest na mojej głowie, a przypominam ci, że ja też pracuję! - powie mężowi.
Jego reakcja nie będzie taka, jakiej oczekiwała...
2 z 3
Piotr nie zamierza się jednak tłumaczyć i pośle „ukochanej” zimne spojrzenie. Tego Zosia się nie spodziewała, ale nie zamierza tak szybko skończyć tematu:
Nie musisz. Znasz moje zdanie na temat twojej pracy u Chowańskiego! - skrytykuje żonę.
Dlaczego twoje sprawy są zawsze ważniejsze? Ja nie chcę siedzieć w domu, chcę pracować! Ale nie jestem w stanie pogodzić tego wszystkiego bez jakiegokolwiek zaangażowania z twojej strony! Nie tak sobie wyobrażałam nasze bycie razem… - usłyszy w odpowiedzi.
3 z 3
Wymiana zdań szybko zmieni się w kłótnię, która zamiast wyjaśnić sytuację jeszcze bardziej zaogni problem. Piotr zarzuci partnerce, że wieczory z nią są po prostu nudne:
A jak? Myślałaś, że będziemy każde popołudnie spędzali na kanapie pod kocykiem oglądając twoje babskie seriale?
Zosia nie będzie dłużna i szybko wróci do sedna:
Dlaczego kpisz? Nie widzisz, że się od siebie oddalamy?
W rezultacie Walawscy ostro się pokłócą. A na koniec Zosia nie będzie mogła pohamować złości i powie:
Nie byliśmy nigdzie od miesięcy... Moja rola ma sprowadzać się do bycia opiekunką, kucharką i sprzątaczką?! Bo już nawet nie jestem kochanką!
Jak skończy się ten kryzys? Czy Regina będzie miała swój udział w rozpadzie małżeństwa?