Żałoba w "Barwach szczęścia"! Szczęście Julity nie trwało długo...
Żałoba w "Barwach szczęścia"! Szczęście Julity nie trwało długo...
Spodziewaliście się tego?
1 z 8
Panika na stadionie i walka o życie dziecka - w kolejnym tygodniu Julitę (Katarzyna Sawczuk) i Józka (Patryk Pniewski) czeka prawdziwy dramat!
Zapraszamy na premierowe odcinki „Barw szczęścia”. Emisja odcinków 1821-1825 - 12-16 marca w TVP2 o 20.05. A w nich…
Problemy zaczną się, gdy trener zdecyduje, że Sałatka zagra w końcu z nową drużyną – przeciwko Chorwacji. Julita od razu wybuchnie radością, gotowa kibicować ukochanemu ze wszystkich sił.
- Zobaczysz... Jak krzyknę z trybun, od razu strzelisz gola dla Polski!
- Jak krzykniesz, to pomyślę, że się dzieje coś złego i zamiast za piłką pobiegnę do ciebie!
Co będzie dalej?
Zapraszamy do dyskusji o polskich serialach >>>> TUTAJ <<<<
Zobacz także: "Barwy szczęścia": Nowa bohaterka w tej roli Divine Kitenge. Krzepiński odwołuje zeznanie w sprawie śmierci Marty!
2 z 8
Tymczasem na stadion wybierze się także Wiśniewski (Kazimierz Mazur) - razem z córką. A Bożena (Marieta Żukowska) wśród kibiców wypatrzy znajomą twarz… Mężczyznę, który podłożył bombę na stacji kolejowej!
Wiśniewska zauważy, jak podejrzany zostawia na terenie stadionu dziwnie wyglądającą puszkę - i od razu wezwie na pomoc jednego z ochroniarzy.
3 z 8
- Moim zdaniem to nie jest normalna puszka piwa... Może być w niej ładunek wybuchowy!
4 z 8
Chwilę później dziewczyna wyciągnie za to swojego ojca z trybun – niemal siłą.
- Tato, wracaj do domu… Szybko!
- A co się dzieje?
- O nic nie pytaj, tylko jak najszybciej opuść stadion!
- A ty?
- Ja tu muszę zostać!
5 z 8
Tymczasem pies, którego przyprowadzą antyterroryści, od razu wyczuje zapach materiałów wybuchowych...
- Cholera, mieliście rację!
A jedna z przechodzących obok kobiet podsłucha rozmowę agentów - i wpadnie w panikę.
- Ratunku, tu jest bomba!
Po takim okrzyku zgromadzeni wokół kibice rzucą się do ucieczki. Kilka minut później z głośników popłynie za to informacja o ewakuacji całego sektora.
6 z 8
Gdy stadion opustoszeje, na trybunach pozostanie jednak... Julita! Dziewczyna - popchnięta przez uciekających widzów – przewróci się, straci przytomność i zacznie krwawić.
- Uwaga! Kobieta upadła! Proszę pani…
A po chwili na miejsce dobiegnie przerażony Józek...
- Szukam mojej dziewczyny… Ona tu była!
- Julitę zabrało pogotowie...
7 z 8
Gdy piłkarz dotrze w końcu do szpitala, lekarz nie będzie miał dobrych wieści. Bo Julita przeżyje co prawda operację i urodzi synka… ale mały nie będzie w stanie sam oddychać i trafi do inkubatora.
- To był zaledwie szósty miesiąc ciąży… Jest wentylowany mechanicznie. Dziecko ma 40 procent szans na przeżycie...
8 z 8
Jednak Sałatka i tak pośle ukochanej radosny uśmiech:
- Mamy synka! Trochę się pośpieszył, ale wszystko będzie dobrze… Jest malutki, ale bardzo silny!
Potem przyjdą jednak złe wieści... Dziecko umrze!