30 lat temu podbili serca Polaków. Jak wyglądają dziś Ridge i Brooke z „Mody na sukces”?

Dokładnie trzy dekady temu polscy widzowie rozpoczęli przygodę z „Modą na sukces”. Przez lata mogli śledzić dziesiątki ślubów, romansów, zdrad oraz intryg. Scenarzyści amerykańskiej opery mydlanej przekonali już chyba każdego, że ogranicza nas wyłącznie własna wyobraźnia. Fani „Ojca chrzestnego” wierzą, że nie ma większego i bardziej epickiego konfliktu od tego między rodziną Corleone a Barzini. Tylko dlatego, że nie obejrzeli wojny toczonej przez rody Forresterów i Spectra. W centrum tej opowieści, która ma już ponad 9000 odcinków, przez długi czas byli Ridge i Brooke. Grający ich Ronn Moss i Katherine Kelly Lang szybko rozkochali w sobie Polaków. Co dzisiaj robią?

Tak wyglądają dzisiaj serialowi Ridge i Brooke z „Mody na sukces”

Ta para rozgrzała Polskę w latach 90. W serialu on był playboyem, ona femme fatale. Widzowie przez dekady kochali się w Ridge’u Forresterze i Brooke Logan. Dzięki „Modzie na sukces” Katherine Kelly Lang i Ronn Moss zyskali miliony fanów na całym świecie. Aktorka do dzisiaj wciela się w barwną postać, natomiast jej kolega z planu rozstał się z produkcją po 25 latach. Gwiazdy podążyły innymi ścieżkami.

Katherine Kelly Lang 25 lipca skończyła 63 lata. Jej uroda idealnie wpisywała się w kanon piękna, jaki panował pod koniec lat 80. Warto przypomnieć, że gdy dołączyła do obsady „Mody na sukces”, nie miała jeszcze nawet 30 lat! Mimo upływu czasu wciąż uznaje się ją za jedną z najpiękniejszych kobiet w amerykańskim show-biznesie.

Serialowa Brooke ma za sobą dość burzliwe życie uczuciowe. Dzisiaj jest matką trójki dzieci z dwoma nieudanymi małżeństwami na koncie. Od 2012 roku pojawia się razem z trenerem triathlonu Dominiquem Zoidą. Aktualny partner jest od niej młodsza aż o 15 lat.

Lang dba o to, by w jej życiu nie zapanowała rutyna. Dobrą formę zawdzięcza aktywności fizycznej. Od lat jeździ konno, ma nawet własną stadninę i wciąż startuje w wyścigach. Zawodowo angażuje się w projekty związane z modą i przedsiębiorczością. Założyła własną linię odzieżową, która zyskała popularność.

Natomiast 72-letni Ronn Moss postanowił ograniczyć swoją obecność w show-biznesie. Po latach stwierdził, że Hollywood „to złe, zepsute miejsce” i nie obchodzi go, co się dzieje w branży filmowej w Los Angeles. Dawno zrezygnował z kariery i stracił kontakt z osobami, które poznał na planie „Mody na sukces”.

W 2012 roku Moss po raz ostatni pojawił się w serialu jako Ridge Forrester. Później zastąpił go Thorsten Kaye. Początkowo plotkowano o jego konflikcie z twórcami opery mydlanej. Prawda jest jednak inna. Aktor przeżył poważny wypadek samochodowy w lipcu 2012 roku. Razem z żoną spędzili noc na ostrym dyżurze. Po tym doświadczeniu uznał, że musi zwolnić i zrezygnował z postaci, z którą był związany przez ćwierć wieku.

Zakręty pojawiły się też w jego życiu uczuciowym. Przez postać Ridge’a opinia publiczna sądziła, że Moss naprawdę jest playboyem, który romansuje z każdą koleżanką z planu. Gwiazdor nie mógł się uwolnić od paparazzi. W rzeczywistości aktor był przeciwieństwem swojego bohatera. Na co dzień Ronn był wiernym mężem Shari Shattuck.

Ślub z modelką, która trafiła na okładkę „Playboya”, wziął na początku 1990 roku. Para doczekała się dwóch córek. W 2002 roku to Moss dowiedział się o niewierności żony – i to z mediów. „The National Enquirer” ujawnił, że Shari ma romans z dyrektorem artystycznym Knightsbridge Theatre.

Później serialowy Ridge postanowił czekać na prawdziwą miłość. Unikał przelotnych relacji. Uważał, z kim się spotyka. W 2005 roku przedstawił Devin DeVasquez jako swoją partnerkę. Cztery lata później wziął ślub z młodszą o 11 lat modelką. Są razem do dzisiaj.

Obecnie Ronn Moss grywa koncerty. Nie wszyscy wiedzą, że muzyka była jego pierwszą pasją – jeszcze przed aktorstwem. W latach 70. można było usłyszeć go w jazz klubach w Los Angeles. Razem z kolegami miał grupę rockową Player, która powstała w 1976 roku. Nagrany przez nich singiel „Baby Come Back” trafił na pierwsze miejsce listy przebojów Billboard.

Dzisiaj Moss poza koncertowaniem po prostu cieszy się życiem, podróżując i celebrując związek z Devin DeVasquez.

Zobacz także: "Średnio wyszło" vs. "Fajnie pomyślany". Ocenili "nowego” Malanowskiego