Reklama

To, w jaki sposób przeżywamy miłość, w dalszym ciągu należy do zagadek psychologicznych. Naukowcy do dziś nie odkryli, jak dokładnie pracuje mózg osoby zakochanej i dlaczego zaczyna kochać. Jedno jest pewne – miłość jest naszą podstawową potrzebą. Udowodnił to psycholog Harry Harlow, badający w laboratorium małe małpki.

Reklama

Małe małpy zostały oddzielone od matek tuż po urodzeniu. Następnie zostały umieszczone w laboratorium, a razem z nimi atrapy dorosłych małp, która miały udawać matki. Atrapy były wykonane z drewna i drutu – jedną z nich dodatkowo pokryto miękką tkaniną.

Połowa małpek była karmiona przez drucianą matkę a druga połowa przez miękką. Naukowcy ustalili, że wyznacznikiem tego, jak małpka kocha matkę, będzie czas, jaki z nią spędzała i to, czy matka zapewnia małpce poczucie bezpieczeństwa. Prawdziwą zagadką psychologiczną była reakcja małpek, które, można powiedzieć, były niewdzięczne.

Wyniki badań

Okazało się, że małpki spędzały nawet kilkanaście godzin na dobę przy miękkich matkach i mniej niż jedną godzinę przy drucianych. I to niezależnie od tego, która z nich karmiła maleństwa. Małpki, które były karmione przez drucianą matkę, jadły zbliżoną ilość pokarmu, a także przybierały na wadze podobnie jak małpki karmione przez szmacianą mamę, a jednak miały częściej problemy z trawieniem.

Harlow wyciągnął wniosek, że wynikało to z większego poziomu stresu, jaki odczuwały małpki przy drucianej matce. Jeśli odczuwały niepokój, nie mogły go też zredukować, tuląc się do drutu. Po zakończeniu eksperymentu okazało się, że wiele małpek zaczęło zachowywać się agresywnie i były nieufne. Eksperyment, mimo że okrutny, wniósł nowe informacje do świata nauki. Pokazał między innymi, że nie wystarczy zaspokajać fundamentalnych potrzeb jedzenia, picia, snu, ale tak samo ważny jest pokarm dla duszy, czyli miłość.

Reklama

Jest to jeden z najbardziej kontrowersyjnych eksperymentów psychologicznych, ze względu na wątpliwości dotyczące natury etycznej. Mimo to pozwolił unaocznić, jak ważna jest bliskość w relacjach i że poczucie bezpieczeństwa jest ważniejsze nawet od jedzenia – Maslow by się zdziwił!

Reklama
Reklama
Reklama