Żona Daniela Martyniuka przerwała milczenie: "Przekroczono wszelkie granice"
W noc sylwestrową syn Zenka Martyniuka trafił do aresztu. Teraz żona Daniela Martyniuka komentuje medialne doniesienia ws. rzekomej awantury.
Żona Daniela Martyniuka podczas relacji na InstaStories opublikowała oświadczenie, w którym bardzo stanowczo komentuje medialne doniesienia ws. awantury w Zakopanem. Faustyna Martyniuk po tym, jak syn króla diso-polo opuścił areszt podsumowała wszystkie plotki i nie ukrywa, że ma już dość.
Żona Daniela Martyniuka wydała oświadczenie
Nowy Rok z pewnością nie rozpoczął się dla Zenka Martyniuka tak, jakby tego oczekiwał. Niestety, 1 stycznia w mediach pojawiła się informacja, że syn króla disco-polo został aresztowany. Jak informował "Super Express" mężczyzna awanturował się i zakłócał porządek w jednym z zakopiańskich hoteli. Syn Zenka Martyniuka został zatrzymany przez policję, a dziś pojawiły się doniesienia, że 34-latek opuścił już areszt.
Teraz Faustyna Martyniuk pokazała zdjęcie z mężem i odniosła się co całej afery. Żona Daniela Martyniuka ma już dość i stanowczo reaguje na medialne doniesienia.
Zachowanie dziennikarza, który w dniu 1.01.2024 r. o godz. 13:20, nie dociekając prawdy, opublikował informacje, jakie potem były powielane przez inne portale przekracza wszelkie zasady uczciwości dziennikarskiej
Zobacz także: Do sieci wyciekło nagranie syna Zenka Martyniuka zatrzymanego przez policję. Tata nie będzie dumny
Żona Daniela Martyniuka w swoim oświadczeniu pisze wprost, że wszystkie doniesienia dotyczące kłótni małżeńskiej są kłamstwem.
Próbowałam zignorować artykuły, ale przekroczono wszelkie granice, wkraczając w sferę prywatności, jaką jest małżeństwo. Wpisanie stek kłamstw, wyzwisk kierowanych do mnie, awantury małżeńskiej przed hotelem pomiędzy mną a Danielem w Zakopanem napawa obrzydliwością. Jest to kłamstwo!!!
Faustyna Martyniuk odniosła się również do plotek na temat jej rzekomych problemów w małżeństwie i dała jasno do zrozumienia, że tego typu rewelacje są wyssane z palca.
Wytyczanie nam małżonkom przez dziennikarza drogi rozwodu rozmija się z podstawowymi zasadami etyki zawodowej dziennikarskiej. Wzywam wskazanego dziennikarza do bezwłocznego usunięcia naruszeń naszych dóbr osobistych, w przeciwnym razie pozostaje droga sądowa. Kłamstwem jest, że nikt nie czekał na Daniela, został on zabrany z Zakopanego przeze mnie, a towarzyszyła mi 4- osobowa rodzina Daniela. Wstyd za podawanie nieprawdziwych informacji, które kaleczą małżeństwo, a przede wszystkim człowieka
Myślicie, że Zenek Martyniuk również skomentuje medialne doniesienia dotyczące syna?