Reklama

Borys Szyc i Zofia Ślotała z początku ukrywali swój związek. Aktualnie są jedną z bardziej medialnych par show-biznesu. Aktor i stylistka dość często pojawiają się na branżowych imprezach, nie kryjąc przy tym swojego gorącego uczucia. W najnowszym numerze dwutygodnika "Gala" zakochani po raz pierwszy udzielili wywiadu, w którym opowiedzieli o swoim związku.

Reklama

Motywem przewodnim rozmowy było jedzenie. Zofia wspominając pierwsze spotkanie z Borysem, wyznała, że od razu wpadli sobie w oko, a sam aktor od tamtej chwili kojarzy się jej z wytwornym daniem jakie wtedy jedli.

- Wpadliśmy sobie w oko przy pierwszym obiedzie, który jedliśmy razem... Zresztą do tej pory Borys kojarzy mi się z potrawą, która wtedy pojawiła się na stole, czyli foie gras. Bardzo wyjątkowa, wytrawna, nie dla wszystkich, ciężka, ale z dodatkiem karmelizowanej gruszki staje się słodka - wspomina w "Gali" Ślotała.

Zofię podczas tego obiadu urzekło jeszcze zachowanie Szyca:

- Kiedy jedliśmy fois gras, on się tym daniem ze mną podzielił. A dla mnie dzielenie się jedzeniem jest przejawem pewnej ważnej cechy. (...) Od razu można po tym poznać człowieka. Jeśli lubi się dzielić, oznacza to, że jest otwarty. Borys bywa łobuziakiem, ale jest przy tym bardzo dobrym człowiekiem. On potrafi dzielić się tym, co ma. Każda kobieta lubi takich niebanalnych mężczyzn.

Stare polskie porzekadło mówi: "przez żołądek do serca". W przypadku Szyca i Ślotały to stwierdzenie sprawdziło się idealnie. Ciekawe z jaką potrawą Zofia kojarzy się Borysowi?

Zobacz: Tak wygląda Akademia - luksusowa restauracja Borysa Szyca

Reklama

Czułości Szyca i Ślotały na salonach:

Reklama
Reklama
Reklama