Kiedyś sport, dziś konflikt z Rusin. Dlaczego Zofia Klepacka-Noceti rozpętała tę burzę?
Kiedyś sport, dziś konflikt z Rusin. Dlaczego Zofia Klepacka-Noceti rozpętała tę burzę?
Kiedyś kojarzyła się tylko ze sportem, dziś – z konfliktem z Kingą Rusin i krytyką środowiska LGBT. Dlaczego Zofia Klepacka-Noceti rozpętała tę burzę?
Gdy siedem lat temu na igrzyskach olimpijskich w Londynie zdobyła brązowy medal w windsurfingu, stała się idolką kibiców. A kiedy kilka dni później oddała to trofeum na aukcję, by zdobyć pieniądze na leczenie dziewczynki chorej na mukowiscydozę, została bohaterką też dla tych, którzy nie interesują się sportem. Dziś o Zofii Klepackiej-Noceti (33) znów mówi cała Polska. Ale tym razem nie wszyscy ją podziwiają.
1 z 3
Oddaj medal!
„Mówię kategoryczne NIE dla promocji środowisk LGBT i będę bronić tradycyjnej Polski. Czy mój dziadek walczył o taką Warszawę w Powstaniu? Nie wydaje mi się”, napisała Klepacka-Noceti po tym, jak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał kartę LGBT+.
Po jej słowach rozpętała się burza. Jedni windsurferkę chwalili, inni krytykowali, a nawet domagali się ostrej reakcji klubu, w którym Zofia trenuje, i wyrzucenia jej z reprezentacji Polski. Sportsmenka się tym nie przejęła i jeszcze dolała oliwy do ognia.
„Jestem bardzo tolerancyjną osobą. (…) Ja po prostu się nie zgadzam na promocję wynaturzeń. (…) Normalny model rodziny to kobieta i mężczyzna. Dzięki takim związkom jest przedłużana cywilizacja”, powiedziała portalowi PolskieRadio24.pl.
Za te i kilka innych, podobnych wypowiedzi Klepacka-Noceti znalazła się w ogniu krytyki. Najostrzej zareagowała Kinga Rusin, która z windsurferką starła się przypadkiem na jednej z warszawskich ulic. Nagrany przez Klepacką-Noceti film, na którym widać jej kłótnię z prezenterką TVN, podzielił internautów. Jedni Zofii gratulowali, inni ją krytykowali.
„Większego chamstwa dawno nie oglądałem. Nie wiem, co się stało z taką fajną, otwartą na wszystko dziewczyną, jaką była Zośka – kiedyś przyjaciółka, a dziś... No właśnie, kim ty, Zosiu, się stałaś?”, napisał Michał Cessanis, partner wice prezydenta stolicy Pawła Rabieja, dawny przyjaciel Zofii.
2 z 3
Mocniejszych słów użył Borys Szyc: „Jesteś żałosna, dziewczynko. Oddaj te medale i nie noś orła, bo przynosisz wstyd”, napisał do Klepackiej-Noceti na Facebooku.
Jeden z fanów windsurferki przypomniał wtedy aktorowi, że w 2012 roku, tuż po igrzyskach w Londynie, Zofia oddała zdobyty tam brązowy medal. Przekazała go na aukcję, z której dochód trafił na leczenie chorej na mukowiscydozę córki sąsiadów windsurferki. Medal wylicytował Jan Kulczyk, który na uroczystej gali oddał go windsurferce. Za tamten piękny gest Zofia była wychwalana pod niebiosa – także przez tych, którzy dziś nie mogą zrozumieć jej postępowania.
To, że Zofia ma tak radykalne poglądy, zaskoczyło jednego z jej trenerów.
– Znam ją od lat, zawsze uważałem ją za dobrą osobę. Ona aktywnie działała charytatywnie, pomaga. Nie mogę o niej powiedzieć nic złego – mówi.
3 z 3
Odmieniona
Nie tylko on jest zaskoczony tym, co głosi Klepacka-Noceti. Tak samo reaguje jej koleżanka ze szkoły średniej, która zdradza nam że Zofia była wtedy znana z tego, że wspierała osoby homoseksualne. Później, już gdy trafiła do kadry narodowej, przyjaźniła się z Jolantą Ogar, żeglarką, która otwarcie mówiła o tym, że jest lesbijką i żyje w związku z kobietą. Znajomi Klepackiej-Noceti dziwią się też temu, że chce ona „walczyć o tradycyjną Polskę z wartościami chrześcijańskimi”. Bo, jak mówią, życie prywatne Zofii nie jest modelowym przykładem trzymania się nauk Kościoła. Klepacka-Noceti kilka lat temu rozstała się z mężem Lucio Nocetim, z którym ma syna Mariano. Nie czekając na rozwód, związała się z Michałem Paterem, któremu w 2013 roku urodziła córkę Marię.
– Różnie się ludziom układa życie i nikt o zdrowych zmysłach nie będzie robić Zośce zarzutu z tego, jak ułożyła sobie swoje. Ale dwoje dzieci z dwoma mężczyznami i życie bez ślubu to nie jest wzorzec tradycyjnej rodziny. Dlatego moim zdaniem Zosia, kreując się na bojowniczkę o tradycyjne wartości, jest mało wiarygodna, a nawet śmieszna – mówi znajoma Klepackiej-Noceti.
content:8_9001,1_37888:GALGallery