Zniknął z "PnŚ", bo ciężko zachorował. "Potwierdziło się, że mam to dziadostwo"
Robert El Gendy przyznał, że nieprędko wróci do pracy: "Organizm jest bardzo osłabiony. Nie mam sił na żadną aktywność".

Robert El Gendy nagle zniknął z "Pytania na śniadanie" i nie zapowiada się, aby wrócił do pracy w najbliższym czasie. Okazuje się, że uwielbiany prezenter zachorował i z ciężkimi objawami trafił na SOR:
potwierdziło się, że mam to dziadostwo (...) ale wciąż się duszę, bo ta bakteria niszczy przewód oddechowy
Jaki jest stan zdrowia Roberta El Gendy?
Robert El Gendy zachorował
Robert El Gendy jest jednym z prowadzących "Pytania na śniadanie", jednak jakiś czas temu przestał pojawiać się na antenie. Okazuje się, że ma poważne problemy ze zdrowiem. Z ciężkimi objawami trafił do szpitala:
Okazało się, że mam krztusiec(...) Lekarz wyjaśnił mi, że prawdopodobnie w związku z falą migracji ze wschodu, gdzie tych szczepień nie było, choroba znów się panoszy i jest coraz więcej przypadków zakażeń

Robert El Gendy z "Pytania na śniadanie" wyjaśnił, jaki jest aktualnie jego stan zdrowia:
Zrobiono mi badanie krwi i rentgen płuc, na szczęście płuca mam czyste, ale potwierdziło się, że mam to dziadostwo. Cały czas kaszlę, że aż mnie bolą żebra. Biorę antybiotyk i już nie zarażam, ale wciąż się duszę, bo ta bakteria niszczy przewód oddechowy, do tego wciąż pluję wydzieliną, którą bakteria spowodowała

Okazuje się, że nie tylko Robert El Gendy cierpi przez krztusiec. Zachorowały również jego dzieci.
Moje dzieci też zachorowały i kaszlą, pewnie zaraziłem się od nich. Lekarz mi uświadomił, że powinniśmy się szczepić co dziesięć lat, a my o tym zapominamy. Na szczęście jest to do wyleczenia
Robert El Gendy przyznał, że może dochodzić do zdrowia jeszcze nawet przez cztery miesiące. Dodał, że "Nie ma sił na żadną aktywność", a jego organizm jest bardzo osłabiony.
Nie wiem, kiedy wrócę do pracy. Na razie muszę się zregenerować, odzyskać siły, a prowadzenie z kaszlem też nie wchodzi w grę.
Robertowi El Gendy i jego dzieciom życzymy powrotu do zdrowia.
Zobacz także: Paulina Drażba zaczęła mówić o ciąży i nie wytrzymała. Popłakała się w "PnŚ": "Czekałam 39 lat"