B.B. King nie żyje. Odszedł król bluesa
Miał 89 lat
B.B. King nazywany "królem bluesa" to doskonale znana postać melomanom na całym świecie. Jego muzyka poruszała serca, a niepowtarzalny styl wykonywania solówek gitarowych, przysporzył mu fanów na całym świecie. Muzyk od początku maja przebywał w szpitalu, gdzie leczył dolegliwości związane z cukrzycą. Jak poinformował jego prawnik, B.B. King odszedł we śnie 14 maja w Las Vegas. Muzyk miał 89 lat.
Zobacz też: Z ostatniej chwili: Nie żyje ojciec Pawła Kukiza
B.B. King był amerykańskim muzykiem bluesowym, podziwianym na całym świecie. Największy sukces komercyjny odniósł w wieku 75 lat, gdy wraz z Claptonem nagrał płytę "Riding With the King". Album rozszedł się w nakładzie ponad dwóch milionów egzemplarzy i został nagrodzony statuetką Grammy w kategorii Najlepszy Album Bluesowy.
Zobacz też na Polki.pl: Pierwszy wywiad z Jarosławem Bieniukiem po śmierci Anny Przybylskiej