Reklama

Złote Globy to jedna z największych imprez w świecie filmu. To także uczta dla koneserów mody, bo podobnie jak na festiwalu w Cannes, czy na rozdaniu Oscarów, gwiazdy dokładają wszelkich starań by wyglądać jak najlepiej na czerwonym dywanie.

Reklama

To właśnie tu w blasku fleszy kreacje znane z pokazów nabierają nowego życia. Choć do wiosny jeszcze kilkadziesiąt długich zimnych dni, gwiazdy już noszą suknie z wiosenno-letnich pokazów, a niektóre nawet z propozycji na jesień i zimę 2012/2013.

Naszą uwagę przykuła jak zwykle Angelina Jolie. Aktorka odeszła tym razem od zachowawczych i klasycznych kolorów na rzecz ożywiającej biało-czerwonej kreacji z Atelier Versace.

To, co się rzuca na pierwszy rzut oka, to niewątpliwie świeżość. Media zarzucały Angie, że ostatnio wygląda na zmęczoną. Jedni zrzucają to na nadmierną chudość aktorki, inni, że po prostu się starzeje.

A rozdaniu Złotych Globów, Jolie nie wyglądała ani na zmęczoną, ani na przesadnie chudą. Kremowa suknia podkreśliła jej nienaganną figurę, a połyskliwy materiał sprawił, że kształty partnerki Brada Pitta wyglądały na bardziej apetyczne.

Karminowe usta Angeliny nawiązywały do czerwonego wykończenia sukni. Do kreacji Angie dobrała atłasową torebkę pochodzącą z kolekcji Christiana Loboutina i buty z kolekcji Versace.

Choć sukienka może nie powalać na kolana (takie głosy pojawiają się w zagranicznych mediach), to my przyznajemy 10 punktów, za niebywały świeży look, którego Jolie przez ostatni czas kilka razy zabrakło.

Reklama

kj

Reklama
Reklama
Reklama