Reklama

Prowadzący galę Złotej Piłki zaliczył wpadkę wręczając nagrodę dla Roberta Lewandowskiego. Chodzi o statuetkę dla Najlepszego Napastnika 2021, wręczoną w tym roku po raz pierwszy, by uhonorować niezwykłe osiągnięcia polskiego piłkarza grającego na co dzień w niemieckim Bayernie Monachium. Widzowie gali zwrócili uwagę na dziwny wygląd nagrody. Jak się okazuje, normalnie wygląda zupełnie inaczej... Ale to okazało się dopiero po oficjalnej części uroczystości w Paryżu. Jak do tego doszło?

Reklama

Zobacz także: Złota Piłka 2021 nie dla Roberta Lewandowskiego? Niemieckie media piszą o skandalu!

Wpadka z nagrodą dla Roberta Lewandowskiego

To Leo Messi okazał się najlepszy w głosowaniu dziennikarzy, zdobywając w tym roku już po raz 7. w karierze Złotą Piłkę, najważniejsze wyróżnienie w świecie futbolu. Drugie miejsce dla Roberta Lewandowskiego to i tak największy sukces w historii polskiej piłki, miliony kibiców na świecie było jednak zawiedzionych. Jakby na pocieszenie nasz kapitan otrzymał nagrodę Napastnika Roku.

Wielu widzów oglądających galę Złotej Piłki szybko zwróciło uwagę na statuetkę, którą dostał kapitan Reprezentacji Polski. Dziwne matowe złotawe koło z prostokątną podstawą szybko stało się bazą dla licznych memów. Porównywano je m.in. do popularnych wafli - andrutów. Inni pisali, że nagroda wygląda jakby ją zrobiono tuż przed galą.

Zobacz także: Złota Piłka 2021: Tak Anna i Robert Lewandowscy bawili się za kulisami. Kto im towarzyszył?

FRANCK FIFE/AFP/East News

Nagroda w tej formie została wręczona "Lewemu" przez prowadzącego galę byłego piłkarza Didiera Drogbę. Taką też Lewandowski ściskał na scenie, a potem postawił na stoliku podczas swojej przemowy.

Jak się jednak okazuje, nagroda normalnie wygląda zupełnie inaczej. Jednak Drogba wręczył ją odwróconą tyłem i tak też została w rękach "Lewego". We właściwej formie i pełnej okazałości zobaczyliśmy ją dopiero, gdy polski zawodnik zapozował z nagrodą po gali, a zdjęcie pokazał na Instagramie. Wtedy to okazało się, że tak naprawdę ma formę piłki.

Reklama

A my mamy nadzieję, że w przyszłym roku, już bez żadnych wpadek, Robert odbierze to, na co zasługuje od dawna - nagrodę główną plebiscytu, czyli Złotą Piłkę.

Reklama
Reklama
Reklama