Zielińska marzy o własnej płycie
Niestety będzie musiała na nią poczekać…
Katarzyna Zielińska z pewnością zdaje sobie sprawę z tego, że w show-biznesie nic nie trwa wiecznie. Sława może równie szybko zniknąć jak się pojawiła. Artystka stara się więc wykorzystać jak najlepiej swoje pięć minut. Zielińska od jakiegoś czasu jest jedną z najchętniej zatrudnianych i rozchwytywanych aktorek. Udział w wielu programach, granie w serialu, teatrze i produkcjach filmowych niestety przeszkadza jej zrealizować marzenia o własnej płycie.
- Żałuję, ale w tej chwili nie mam miejsca w kalendarzu na pracę w studiu nagraniowym. Trenuję i tańczę w „Tańcu z Gwiazdami”, gram w „Barwach szczęścia” i prowadzę „Kocham Cię Polsko”. Poza tym za chwilę będę jeździć po Polsce ze spektaklem „Lewe interesy” z Joasią Liszowską. Czeka mnie też premiera kinowa „Listów do M.” i udział w promocji tego filmu. Płyta miała być już na jesieni, ale wiemy, że nie zdążymy przed końcem roku- tłumaczy w rozmowie z „Faktem” Zielińska.
Zielińska zdradziła, że najprawdopodobniej dopiero w styczniu znajdzie czas na nagrania w studiu.
Fani Zielińskiej muszą więc cierpliwie czekać!