W ostatnich miesiącach Sylwia Grzeszczak króluje w nagłówkach kolorowej prasy, a wielu zaczęło ją nawet nazywać "królową polskiej sceny"! Do tej pory to Doda cieszyła się tak dumnym mianem. Czy teraz między artystkami może pojawić się rywalizacja? Słowa Sylwii o koleżance po fachu rozwiewają wszelkie złudzenia.

Reklama

Sylwia Grzeszczak szczerze o Dodzie

Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie kariera Sylwii Grzeszczak ponownie nabrała niewiarygodnego rozpędu. Choć na scenie gości od lat, w mediach raz mówiło się o niej mniej, a raz więcej. Niewątpliwie po rozstaniu z Liberem zainteresowanie nią tylko wzrosło, a jej dwa najnowsze numery "Motyle" oraz "Och i Ach" okazały się wielkimi hitami, rozbrzmiewającymi we wszystkich rozgłośniach radiowych.

Trudno więc dziwić się określeniu "królowej polskiej estrady", które nadali jej fani. Dotychczas "królową" nazywano Dodę, która również cieszy się niesłabnącą popularnością. Przy okazji naszej ostatniej rozmowy z Sylwią Grzeszczak postanowiliśmy zapytać ją wprost, co ona sama uważa o Dodzie. Okazuje się, że choć obie parają się tym samym zajęciem, nie ma między nimi rywalizacji. Artystka podziwia koleżankę po fachu za pracę, jaką wkłada w swoją karierę.

Doda faktycznie o mnie mówiła ostatnio bardzo miłe słowa, także na maksa dziękuję za to wsparcie. (...) Ona wykonuje kawał dobrej roboty, więc trzymam kciuki

W tym miejscu warto wspomnieć, że Doda obejrzała ostatni występ Sylwii Grzeszczak w Sopocie i prędko go podsumowała! Co o takim zachowaniu sądzi nasza rozmówczyni? Obejrzyj wideo, żeby się przekonać.

Reklama

Zobacz także: Sylwia Grzeszczak wzruszyła się podczas wywiadu. Nie potrafiła ukryć emocji po występie w Sopocie

Zobacz także
Sylwia Grzeszczak zachwyciła w Sopocie
Piotr Matusewicz/East News
Reklama
Reklama
Reklama