Zapłakana Doda: "Jestem tak roztrzęsiona, że to jest koniec"
Przed festiwalem w Opolu Doda opowiedziała o dramatycznej sytuacji związanej z reżyserem koncertu! Padły mocne słowa.
Doda na swoim InstaStories dodała serię dramatycznych nagrań, na których cała we łzach opowiada o tym, co spotkało ją na spotkaniu z reżyserem festiwalu w Opolu, na którym ma wystąpić. Roztrzęsiona gwiazda mówiła:
Słuchajcie, jestem tak roztrzęsiona, że to jest koniec. Skończyliśmy nagrywać wizualizację do Opola, jest okropna atmosfera, reżyser przyszedł i ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w d**ę.
Skandal tuż przed Opolem! Doda: "Ja tego nie przeżyje teraz"
9 czerwca, w piątek, Doda miała pojawić się jako jedna z gwiazd tegorocznego, 60. festiwalu w Opolu w TVP. Do swojego recitalu Doda przygotowuje się od kilku dni - próby z tancerzami, przymiarki... Jeszcze niedawno artystka odsłaniała kulisy show, ale również wspominała występy z ubiegłych lat. Teraz ten najbliższy stanął pod znakiem zapytania - a to wszystko za sprawą reżysera koncertów w Opolu, który źle potraktował wokalistkę podczas nagrywania wizualizacji.
Od początku negatywnie nastawiony, mówi do mnie: "w*****j, o**** się", rób sobie ten festiwal sama. Ja nie wiem czy zrobię to Opole... - mówi na InstaStories wyraźnie załamana Doda.
Doda nie była w stanie ukryć łez:
Ja nie wiem czy ja to zrobię to Opole... Jestem po ciężkiej sytuacji w moim życiu, przeszłam takie różne sytuacje, w których musiałam mierzyć się z takim traktowaniem w pracy przez najbliższą osobę i takim pastwieniu się psychicznym, ale ja tego nie przeżyję teraz, nie mogę w takich warunkach pracować - kontynuuje
Doda zdradziła, że reżyser Opola (nie podała nazwiska) wysłał wiadomość do pracowników, po której niemal wszyscy ją zostawili:
Wszyscy dostali taką wiadomość, zostali sami operatorzy, którzy pomagali skończyć wizualizację, reszta zeszła z planu i mnie zostawiła po wiadomości od niego
Gwiazda nie wie, czy pojawi się na festiwalu w Opolu:
Bardzo chcę zrobić ten festiwal, przygotowaliśmy się wszyscy na maksa, bardzo nam zależy, ale nie da się w takiej atmosferze, nie mam siły - kończy Doda swoją wypowiedź.
Jak myślicie, co wydarzyło się na planie?
Zobacz także: Dariusz Pachut poleciał na wyprawę bez Dody. Opublikował uroczy komentarz