Reklama

Reklama

Już od prawie 2 miesięcy trwają poszukiwania Piotra Kijanki. Mężczyzna zaginął 6 stycznia po wyjściu z krakowskiej restauracji, w której odbywały się urodziny jego ciężarnej żony. Policja poszukuje świadków, którzy mijali Piotra Kijankę w rejonie Bulwaru Kurlandzkiego nad Wisłą pomiędzy Mostem Kotlarskim a Dąbiem. W styczniu bez żadnych efektów zakończyła się akcja przeszukiwania dna Wisły. Po Piotrze Kijance nie ma żadnego śladu. Teraz wyznaczono nagrodę za informacje o jego zaginięciu!

Rodzina Piotra Kijanki wyznaczyła nagrodę

W poniedziałek rodzina Piotra Kijanki wyznaczyła nagrodę w wysokości 10 tys. zł za przekazanie informacji, które pomogą w ustaleniu miejsca pobytu mężczyzny. Każdy, kto może pomóc w odnalezieniu mężczyzny, proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 517 965 106 lub z najbliższą jednostką policji – tel. 997. Na plakacie, który można znaleźć na Facebooku, znajdziecie dokładny rysopis wraz z opisem ubrania, które Kijanka miał wówczas na sobie.

Facebook

Żona Piotra Kijanki, Agnieszka Kijanka, udzieliła ostatnio wywiadu, w którym powiedziała, że zrobi wszystko, żeby znaleźć męża.

Jeśli trzeba będzie, to wystrzelę rakietę w kosmos, żeby wywiesić tam plakat z moim Piotrem - powiedziała Agnieszka Kijanka w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

Myliście, że wyznaczenie nagrody pomoże zdobyć nowe informacje w sprawie Piotra Kijanki?

ZOBACZ: Ten wywiad łamie wszystkie serca! "Oddajcie mi mojego Piotrka". Poruszające słowa żony Piotra Kijanki

Reklama

Piotr Kijanka zaginął 6 stycznia

Reklama
Reklama
Reklama