Ostatnio media szumnie donoszą o futrzanej aferze w show-biznesie. Zamieszana w nią jest partnerka Roberta Janowskiego, Monika G. Według doniesień amerykańskiej policji, w sklepie Neiman Marcus na Florydzie przyłapano jak G. wychodziła z torbą pełną kradzionych futer z przeceny. Media spekulują, że Monika sprzedawała skradziony towar klientkom w Polsce za niewielkie pieniądze. Większość z nich poznała dzięki swojemu sławnemu partnerowi, co oznacza, że mogły to być osoby z show-biznesu.

Reklama

Jak doniósł "Fakt", Janowski nie wiedział o "poczynaniach" i aresztowaniu w Stanach swojej partnerki. Wystosował za pośrednictwem adwokata oświadczenie, z którego wynika, że afera przyczyniła się do rozpadu ich związku. Chyba się nie dziwimy, być oszukiwanym przez lata i tracić teraz na wizerunku nie jest fajnie.

- Z uwagi na dobro swoich dwóch małoletnich córek postanowiłem rozstać się z Moniką G.

Reklama
Reklama
Reklama