Piotr Kukulski: Widzę siebie na scenie globalnej
Jak Pikej przygotowuje się do rozmów?
To nas nawet trochę rozbawiło. Piotr Kukulski, brat Natalii, który od ponad roku próbuje osiągnąć sukces na polskim rynku muzycznym (póki co - bezskutecznie) stwierdził ostatnio, że nie rozumie fali krytyki jaka spadła na niego po nagraniu piosenki "Moje miasto". Pikej swoją pracę wycenił na międzynarodowy sukces, dlatego z tej okazji rozważa wyjazd za granicę. Kukulski ma w planach wydanie płyty nagranej pod okiem światowej sławy producentów i autorów hitów 50 Centa czy Kanye Westa. Na początek rozmów, zaszpanować im chce swoim "pomysłem na siebie":
- Mój pomysł na siebie, to jest taki, żeby robić rap z pozytywnym przekazem, którego można posłuchać w dzień, w nocy w każdym miejscu. - powiedział Pikej w rozmowie z serwisem Wiadomosci24.pl
Pikej wierzy, że współpraca z najlepszymi zagwarantuje mu pożądanie i międzynarodowy rozgłos, czyli to o co przez wiele lat starała się jego przyrodnia siostra.
- Mam nadzieje, że to już nie będzie wtedy miejsce tylko na Polskiej scenie, ale globalnej, to mi wystarczy i tam się właśnie widzę.
Śmiejecie się z słów rapera? Piotr odpowiada wam tak:
- Śmieszy mnie jak ktoś krytykuje drugą osobę kompletnie jej nie znając. Ja nie mam takiego zachowania w zwyczaju. Kibicuję wszystkim tym, którzy chcą realizować swoje pasje. Pracą można osiągnąć prawie wszystko. Moim marzeniem jest nagrać świetną płytę, całą w języku angielskim.
Obawiamy się, że Pikej spełni swoje marzenia. W końcu na brak pieniędzy nie narzeka, jeszcze. Zobacz: Kukulski sprzedał willę po ojcu