"Istnieje życie po śmierci. Odczuwam łączność z Korą". Poruszające słowa Kamila Sipowicza
"Istnieje życie po śmierci. Odczuwam łączność z Korą". Poruszające słowa Kamila Sipowicza
1 z 5
Śmierć Kory była wstrząsem dla bliskich artystki, jej rodziny, przyjaciół, znajomych, a także fanów. Mimo że przez 5 lat gwiazda walczyła z rakiem, to nikt się nie spodziewał, że odejdzie tak nagle. Swojego ogromnego bólu po śmierci Kory nie ukrywał Kamil Sipowicz, który był związany z artystką przez wiele lat i towarzyszył jej w ostatnich chwilach życia. To właśnie z nim Kora dzieliła zarówno najlepsze, jak i najgorsze momenty swojego życia. To on wspierał Korę i pomagał jej. Nic więc dziwnego, że dopiero teraz, trzy miesiące po śmierci Kory Kamil Sipowicz postanowił udzielić wywiadu stacji RMF FM. Co powiedział? Sprawdźcie na kolejnych stronach galerii.
Zobacz: Ciągle ciężko uwierzyć, że Kory nie ma z nami... "Boginie nie umierają"
2 z 5
Kamil Sipowicz dopiero teraz był w stanie porozmawiać o Korze. W wywiadzie dla stacji RMF FM wyznał:
My z Korą zawsze sobie mówiliśmy, że jedno bez drugiego nie może żyć. I że jak ja umrę, to Kora też nie będzie mogła żyć i ja mówiłem to samo. Okazuje się, że istnieje życie po śmierci
3 z 5
Partner Kory nie ukrywa, że wciąż czuje obecność swojej ukochanej. Kora nie tylko jest przy nim, ale także opiekuje się nim i chroni go.
Żyję, ponieważ czuję opiekę i ochronę Kory. A byłem w tak skrajnych różnych sytuacjach przez ostatnie dwa miesiące, że bez jej pomocy bym najprawdopodobniej nie przeżył. Wydaje mi się, że jej zależy, żebym żył, żebym był zdrowy, żebym działał. (...) Odczuwam łączność z Korą. Personalny kontakt. Nie tylko z energią, ale też z osobą - wyznał Kamil Sipowicz.
4 z 5
Kamil Sipowicz opowiedział również o charakterze Kory i jej osobowości. Nie jest tajemnicą, że Kora nie miała łatwego charakteru, ale jak się okazuje, doskonale uzupełniała się z Kamilem Sipowiczem.
Była bardzo skomplikowaną, złożoną osobowością. Była czuła, wspaniała, kochająca, pomocna. Ale była też zła, destrukcyjna. Jeżeli miałbym porównać ją do jakiejś bogini, to do bogini Kali. Była i twórcza, i destrukcyjna, i wspaniała - powiedział.
Zobacz: Oto ostatnia wola Kory! Kamil Sipowicz już zaczął ją realizować
5 z 5
Kamil Sipowicz zdradził także, że przez cały okres choroby Kory prowadził dziennik. Przyznał, że nie jest gotowy do niego zaglądać.